Info
Suma podjazdów to 99462 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Październik1 - 0
- 2025, Wrzesień4 - 0
- 2025, Sierpień3 - 0
- 2025, Lipiec3 - 0
- 2025, Maj1 - 0
- 2025, Kwiecień3 - 0
- 2025, Marzec6 - 0
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Październik3 - 0
- 2024, Wrzesień2 - 0
- 2024, Lipiec1 - 0
- 2024, Czerwiec2 - 0
- 2024, Maj6 - 0
- 2024, Kwiecień3 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Wrzesień4 - 1
- 2023, Sierpień5 - 3
- 2023, Lipiec2 - 0
- 2023, Czerwiec5 - 0
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień3 - 1
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik6 - 0
- 2022, Wrzesień5 - 0
- 2022, Sierpień5 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec5 - 0
- 2022, Maj3 - 0
- 2022, Kwiecień4 - 1
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień7 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj5 - 0
- 2021, Kwiecień6 - 0
- 2021, Marzec1 - 0
- 2020, Listopad1 - 4
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień7 - 2
- 2020, Sierpień8 - 0
- 2020, Lipiec8 - 6
- 2020, Czerwiec4 - 2
- 2020, Maj2 - 0
- 2020, Marzec2 - 2
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik8 - 10
- 2019, Wrzesień3 - 1
- 2019, Lipiec9 - 5
- 2019, Czerwiec6 - 4
- 2019, Maj12 - 12
- 2019, Kwiecień7 - 3
- 2019, Marzec10 - 1
- 2019, Luty4 - 2
- 2018, Grudzień3 - 2
- 2018, Listopad8 - 7
- 2018, Październik9 - 3
- 2018, Wrzesień13 - 0
- 2018, Sierpień4 - 0
- 2018, Lipiec7 - 3
- 2018, Czerwiec14 - 7
- 2018, Maj17 - 0
- 2018, Kwiecień15 - 7
- 2018, Marzec5 - 12
- 2018, Luty3 - 13
- 2018, Styczeń3 - 11
- 2017, Grudzień1 - 9
- 2017, Listopad12 - 1
- 2017, Październik11 - 9
- 2017, Wrzesień16 - 18
- 2017, Sierpień5 - 1
- 2017, Lipiec7 - 8
- 2017, Czerwiec18 - 13
- 2017, Maj19 - 19
- 2017, Kwiecień14 - 44
- 2017, Marzec13 - 65
- 2017, Luty5 - 26
- 2016, Grudzień4 - 25
- 2016, Listopad9 - 54
- 2016, Październik11 - 47
- 2016, Wrzesień13 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec8 - 27
- 2016, Czerwiec14 - 18
- 2016, Maj8 - 2
- 2016, Kwiecień11 - 39
- 2016, Marzec7 - 3
- 2016, Luty4 - 12
- 2015, Grudzień14 - 4
- 2015, Listopad6 - 36
- 2015, Październik9 - 51
- 2015, Wrzesień14 - 124
- 2015, Sierpień8 - 66
- 2015, Lipiec15 - 16
- 2015, Czerwiec13 - 2
- 2015, Maj17 - 38
- 2015, Kwiecień17 - 0
- 2015, Marzec10 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik16 - 3
- 2014, Wrzesień13 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec19 - 0
- 2014, Czerwiec14 - 2
- 2014, Maj16 - 2
- 2014, Kwiecień12 - 0
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Luty1 - 0
Wrzesień, 2025
| Dystans całkowity: | 142.40 km (w terenie 33.60 km; 23.60%) |
| Czas w ruchu: | 11:51 |
| Średnia prędkość: | 12.02 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 40.90 km/h |
| Suma podjazdów: | 2197 m |
| Suma kalorii: | 3872 kcal |
| Liczba aktywności: | 4 |
| Średnio na aktywność: | 35.60 km i 2h 57m |
| Więcej statystyk | |
- DST 45.10km
- Teren 8.40km
- Czas 03:41
- VAVG 12.24km/h
- VMAX 40.70km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 1210kcal
- Podjazdy 303m
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Owadożeria wyszła na żer_czyli Roztocze Wschodnie takim, jakim jest
Sobota, 27 września 2025 · dodano: 08.10.2025 | Komentarze 0
start: 14:27
sobotnia pogoda zachęca do jazdy,
jak na końcówkę września to +17
koniec krótkich spodenek, dzisiaj po praz pierwszy jesienne ubranka
co by być przygotowanym na późnopopołudniowy powrót
plan na dziś: hucząca czterdziestka.
kolarski dzień, duży ruch na drogach
jedną parę kolarek spotykam po trzykroć
raz ich obganiam skrótami w Brzuchowicach, potem ona już wracają z Jaśnisk
Brzuchowice:15:13-15:24
Borki, pod lasem:15:59-16:02
owadożeria wyszła na żer
w tej przeboskiej oranżerii
nieźle się dziś roztaczam,
do podjazdu w Rokinie jakoś szło...
Rokitno: 16:24-16:34
podjazd, wjeżdżam, potem
zjazd przez Jaśniska
Kamieniołom Jaśniska: 17:00 - 17:08
teraz już trochę ciężej idzie...
dalej przez Zelów — królestwo barszczyków (parzących), tu przed wsią raczej wykosili, ale za wsią znowu ich setki
tutaj luzak + drugi koń zaprzęgnięty do wozu, dwa psy biegnące — rzadki to obrazek (choć już jeden wóz konny dzisiaj spotkałem)
Kozice_przystanek: 17:40-17:55
słyszę od przechodnia:
- Daj Boże zdorowie!
odpowiadam:
- Djakuju!
wyszło trochę więcej niż 40 km
5 h w siodle
wszystko boli
meta: 19:21







Piękno Roztocza Wschodniego:











- DST 35.70km
- Teren 5.50km
- Czas 03:04
- VAVG 11.64km/h
- VMAX 36.10km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 978kcal
- Podjazdy 369m
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Lato w pełni_Machnota, ach to ty!
Niedziela, 21 września 2025 · dodano: 08.10.2025 | Komentarze 0
start:14:40
idealny dzień na koniec lata!
krótkie stroje i bojowe nastroje w szeregach rowero-husarii
po wczorajszej rozgrzewce jedziem na ulubioną Machnotę
Winniki: 15:34-15:46 (pierwsza przerwa)
na ławeczce z widokiem na Gołogóry
w Sosnówce wymyślono "Sosna Park": 16:19-16:25
jakieś jeziorko, posadzono wokół wiele sosen
(nam strzelać nie kazano)
do podjazdu na Machnotę idzie świetnie
Machnota (356 m n.p.m.) : 16:46-17:01, czyli z góry spoglądamy na kamieniołom i siną dal.
są tu piechurzy, quady, motocrossy...
impreza z muzyką z lat 80. Modern Talking, Bon Jovi...w krzakach nad przepaścią kamieniołomu
ja jedyny roverist
tak ciepło, że stoję półnagi (półbuk, półczłek, półmiś), bo koszulka zapocona
podjazd dał popalić, ale warto było dla tych widoków, które uwieczniam ku poTOMności
i czeka mnie w nagrodę za to super zjazd, przypominający Góry Sowie/Góry Czarne/Pogórze Wałbrzyskie
w Winniczkach: 17:17-17:22 oddaję tradycyjne pokłony świętej niedźwiedzicy z niedźwiedziątkami
już tak dobrze nie idzie, bo mam w nogach podjazd na Machnotę
Bereżany: 17:42-17:46
Teraz podjazd mnie wymęczył, ale jest teraz nawierzchnia z kostki betonowej, więc nie ma co narzekać, a i aut nie za wiele,
więc śmigam zygzakiem
Pohulanka: 18:37-18:45
cały czas jechałem z rozpiętą koszulką, a teraz
zjazd między spacerowiczami (bo niedziela),
meta:19:08




Sosna Park:
Barszcz Park:
















- DST 19.80km
- Teren 4.50km
- Czas 01:44
- VAVG 11.42km/h
- VMAX 40.90km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 552kcal
- Podjazdy 215m
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Lato w pełni
Sobota, 20 września 2025 · dodano: 25.09.2025 | Komentarze 0
start:14:52
koncówka kalendarzowego lata przyniosła nadspodziewane wysokie temperatury,
jest + 25, a nawet więcej, ani jednej chmurki
pełen energii i nadziei
jadę na rozgrzewkę przed niedzielą, znane trasy,
zaplanowane 20 km
kierunek
Brzuchowice:(odpoczynek pod wiatą rowerową na batona i picie; 15:41-16:00)
4,5 km pętla przez las -
dużo piachu na duktach leśnych, miejscami boksuję
Hołosko: (kolejna przerwa na przystanku; 16:30-16:35)
teraz szybko do miasta.
kolejna przerwa na picie, już w mieście, na ławeczce przy nowych blokach, gdzie zawsze się zatrzymuj (16:55-17:00).
meta:17:20







- DST 41.80km
- Teren 15.20km
- Czas 03:22
- VAVG 12.42km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1132kcal
- Podjazdy 1310m
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Idealna wrześniówka w tonacji bardzo letniej
Poniedziałek, 8 września 2025 · dodano: 11.09.2025 | Komentarze 0
start: 14:25
Letnia wyprawa nad jeziorko Szuter.
Dokładnie dwa lata temu tu zawitałem.
http://ajk.bikestats.pl/2234705,Oberza-Pod-zdechlem-fiutem.html
idealna wrześniowa pogoda
na
rozgrzewkę podjazd pod Górę Strat (12%)
15:01 – docieram na
peryferie Lewandówki
kierunek Biłohorszcze
jedzie sę swietnie, energia jest –
wiaterek przyjemny gilgoce po członkach mych
kierunek Rudno – teraz po piaskowej
autostradzie z wybojami
15:24-15:30 – przystanek przed
Rudnem
kierunek jeziorko Szuter
nowa kostka na jezdni
praktycznie do samego lasu
15:51-16:13 jeziorko Szuter
dalej
znaną mi przed dwóch lat drogą tuż przy lesie, który mam po
prawicy (Wrocowski las)
tu dużo lotnych piasków, co mnie trochę
męczą
docieram do asfaltu (droga
Wroców-Polanki)
16:43 – docieram do cerkwi w
Polankach
16:57-17:05 przystanek Sołuky
tu wkoło kraina
złowieszczych barszczów
skręcam na Domażyr
17:21 – Kozice
znowu piach i kamienie, szuter,
telepie
wiaterek czołowy, aczkolwiek
przyjemny, trochę hamuje tempo
17:35-17:43 przystanek pod wiaduktem (w Kozicach)
powrót
przez Riasne i Kamiankę
18:40 – jeziorko Leśne
meta: 19:06prawie 4:40 h w siodle – idealny rajd, idealny czas














