Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2015

Dystans całkowity:201.50 km (w terenie 20.90 km; 10.37%)
Czas w ruchu:11:49
Średnia prędkość:16.63 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:14.39 km i 0h 54m
Więcej statystyk
  • DST 4.80km
  • Czas 00:15
  • VAVG 19.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakończenie sezonu rowerowego

Wtorek, 22 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Wyjazd na zajęcia do miasta.
Gorący grudniowy wieczór
:{)}}}}} Ostatnia przejażdżka w tym roku.




  • DST 13.50km
  • Czas 00:40
  • VAVG 20.25km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

21.12.2105

Poniedziałek, 21 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Dwukrotne wyjścia rowerowe:
-  rano do miasta
- wieczorem na zajęcia.




  • DST 8.00km
  • Czas 00:27
  • VAVG 17.78km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

17.12.2015

Czwartek, 17 grudnia 2015 · dodano: 17.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Wychodzę z domu i jest ciemno - czyli nocna jazda o godz. 18 na zjęcia.
Wracając jadę szybko. Tym bardziej pod górę bo jej nie widać.
Okazuje się, że jest tylko +10.
Spociłem się jak bóbr.
:{)}}}}}







  • DST 15.60km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 13.18km/h
  • Temperatura 7.5°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

16.12.2015

Środa, 16 grudnia 2015 · dodano: 16.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Jagodnik

Jadę najpierw do miasta, a potem postanowiłem się chwilę przejechać przez Kraszowice, Osiedle Na Wzgórzu. W lasku na drodze okropne błoto i zalegająca woda, więc wjeżdżam na górkę, na której jeszcze nigdy nie byłem. Badam teren dopóki jeszcze go nie zabudowali. Podziwiam panoramę miasta. Stamtąd po projektowanych ulicach Sudeckiej, Karkonoskiej albo Sowigórskiej zasuwam przez pole w stronę Fabryki Wagonów i dalej przez wąwóz do Jagodnika.
Słoneczko, wiaterek minimalny.
Piękny grudzień.






  • DST 9.40km
  • Czas 00:30
  • VAVG 18.80km/h
  • Temperatura 5.5°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

15.12.2015

Wtorek, 15 grudnia 2015 · dodano: 15.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica


Dwa razy wychodzę. Przed południem i wieczorem.
Stary grat upadł mi na asfalt...
Wracając do domu zauważyłem rozbitą szybkę od przedniej lampki, ale grunt, że świeci.
Tydzień temu z tyłu, więc już mam komplet rozbitego oświetlenia.
:{)}}}}




  • DST 6.60km
  • Czas 00:20
  • VAVG 19.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

11.12.2015

Piątek, 11 grudnia 2015 · dodano: 11.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Jadę na Osiedle  Młodych, a z powrotem do Tesco.
Wiaterek, ale jeszcze wyłaniało się słoneczko.




  • DST 8.60km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

9.12.2015

Środa, 9 grudnia 2015 · dodano: 09.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Pochmurny dzień i trochę wiaterek.
Trzeba jechać do miasta.
Fryzjer i tam takie...




  • DST 7.60km
  • Czas 00:25
  • VAVG 18.24km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

8.12.2015

Wtorek, 8 grudnia 2015 · dodano: 08.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Wieczorny wyjazd na zajęcia.
Dzisiaj nie ma wiatru...
Ale na przejażki w teren nie byo czasu.
No cóż, tak bywa...




  • DST 10.40km
  • Czas 01:00
  • VAVG 10.40km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

7.12.2015

Poniedziałek, 7 grudnia 2015 · dodano: 07.12.2015 | Komentarze 0

Trasa_Świdnica

Dzisiaj jak na złość nie ma wiatru...
Jak zwykle rower pomoże w dotarciu na zajęcia i załatwianie spraw w mieście.
Po drodze gdy czekam na światłach dogania mnie wujek na swym mopedzie.
W sumie dla starszych takie coś może być. Pytam się, kiedy używa silniczka.
- Jak się zmęczę - odpowiada.
A ja na to, że  na razie pod górę daję radę.
Złomiarze już zacierają ręce, jak pojedzie do sklepu to mu wymontują silniczek.
:{)}}}}}





  • DST 44.60km
  • Teren 8.60km
  • Czas 02:29
  • VAVG 17.96km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Czarne_Klasztorzysko

Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Tama_Zagórze Śl._Klasztorzysko_Palczyk_Dziećmorowice_Złoty Las_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Dzisiaj też wieje. Mimo to wychodzę, bo słoneczko grudniowe przygrzewa.
Plan na dziś - Góry Czarne. Wiatr porywisty to już norma.
Po drodze kilkudziesięciu cyklistów.
Postanawiam wjechać do Zagórza przez teren.
Dojeżdżam do tamy. 
Jadę czerwonym MTB dookoła Kurzętnika i Drewnicy, tradycyjnie po torach. Dalej do Zagórza po płytkach od Wodniaka.
W Zagórzu skręcam na niebieski pieszy szlak i wzdłuż Mydlanej Wody jadę na Klasztorzysko. Tu oczywiście tylko szumią jodły na gór szczycie. W końcu mogę odetchnąć od porywistego wiatru, od którego osłania wyżej położona Niedźwiedzica. Drogę znam (z góry już jechałem), więc wiem czego się spodziewać. Tradycyjnie przejeżdżam przez potok, a potem podjazd, nawierzchnia kamienisto-szutrowa porównywalna z sowiogórską. Błota dużo raczej nie było. Po drodze tylko  jeden turysta.
Więc szlak należy dziś do mnie :{)}}}}}
Dojeżdżam do miejsca, w którym już byłem w tym roku. Tutaj szlak niebieski skręca ostro pod górę na Klasztorzysko. Więc decyduję się na stromy podmarsz około 500 metrów, bo trza zbadać teren. Dużo korzeni, kamieni i głazów. Po drodze mijam poprzeczne trzy ścieżki, więc trzeba będzie tu wrócić na wiosnę. Jestem pierwszy raz na Klasztorzysku (631 m n.p.m.). Na szczycie znajduje się ciekawa forma skalna - Lisia Skała. Słychać wiatr z drugiej strony. Na Rusinową nie jadę. Nie znam tylko krótkiego odcinka (około 500 m) z Klasztorzyska w dół. W zeszłym roku już z tamtej strony jechałem, ale odbiłem na Podlesie.
Wybieram dróżkę od kamienia z nazwą góry w prawo. Tutaj mam 99% pewność, gdzie wyjadę. Stromizna, ale jadę ostrożnie, bo hamulec niepewny.
Wyjeżdżam na polance, na której już w tym roku byłem. Więc teraz znam skrót na Klasztorzysko. Od drogi Dziećmorowice - Zagórze to będzie zaledwie 1100 metrów. 
Dalej w stronę Dziećmorowic. Ale by uciec przed wiatrem skręcam w prawo. Ten skrót też znam. Pod górą Palczyk. Ale wszystko było zarośnięte. Teraz po drodze dostrzegam małą formę skalną. Na samym końcu zjazdu kończy się hamulec. Więc to będzie ostatnia część w terenie na dzisiaj. Chwilę dłubię przy hamulcu. Można tak bez końca - bez efektu.
Może pan Złomiarz coś zorganizuje, znaczy się znajdzie dwa hamulce do rowerku.
Tutaj chwilowy kryzys. Jadę na Lubachów, bo jak padnę to przynajmniej ktoś mnie podniesie.
Nareszcie wiatr w plecy. W Burkatowie słoneczko w plecy i cień mnie prowadzi. 
Miły grudniowy akcent.
Wczoraj i dziś potwierdza się moja stara prawda coolarska:
- wolę jechać pod górę, niż pod wiatr.
Sądzę, że to już ostatnia tak intensywna wyprawa w tym roku.

Powrót do domu:14:59

Tradycyjne telefoto: