Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:664.00 km (w terenie 36.80 km; 5.54%)
Czas w ruchu:46:55
Średnia prędkość:14.15 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:34.95 km i 2h 28m
Więcej statystyk
  • DST 38.20km
  • Teren 3.20km
  • Czas 02:48
  • VAVG 13.64km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Mietkowskie

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Niegoszów_Wilków_Gruszów_Stefanowice_Klecin_Krasków_Gola Świdnicka_
Chwałów_Domanice_Pożarzysko_Siedlimowice_Gołaszyce_Śmiałowice_Panków_
Wierzbna_Wiśniowa_Sulisławice

Nietradycyjna trasa nad Jezioro Mietkowskie.
Po drodze małe pagórki.
Nowa dróżki polne:
- Gola-Chwałów
- potem z Domanic do Pożarzyska polną dróżką w górę.
Pogoda super, słoneczko, ale zachmurzenie spore...
To jest, nie padało, ale zapowiadali deszcze po południu, trochę pokropiło kilka kilometrów przed domem w Pankowie i Wierzbnej, dosłownie 20 sekund...
2 i pół godziny jazdy, przed deszczem zdążyłem...  

Na drodze Chwałów-Domanice:

W tle Domanice i Wzgórza Imbramowickie:

Jezioro Mietkowskie:

Widok na Jezioro z polnej drogi do Pożarzyska:

Kościół w Pożarzysku. Ciekawe położenie wsi na wzgórzu:




  • DST 57.20km
  • Teren 0.20km
  • Czas 04:05
  • VAVG 14.01km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Sowie_Kolce_Sierpnica

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Wałbrzych_Rusinowa_Jedlina_Głuszyca_Kolce_Sierpnica_Grządki_Walim _Jugowice Górne_Jugowice_Zagórze Śl._Lubachów_Bystrzyca Grn_Burkatów_Bystrzyca Dln.
 

Powrót z Wałbrzycha
Słońce i dużo chmur!
Nowe drogi:
- zjazd do Jedliny z drogi na Olszyniec;
- boczniak w Jedlinie i Głuszycy;
- przez Kolce i Sierpnicę do Walimia.
W Sierpnicy wybieram drugą dróżkę do podjazdu, tą omijającą Osówkę - widoki fantastyczne. Super droga. Dobrze, że nie ma słońca. Jakoś do tej pory tu nie dojechałem.
Potem skrzyżowanie w lesie z drogą do Osówki, ale jadę na Walim.
W Walimiu odbijam na Jawornik (Jugowice Górne).

Za Rusinową spotykam starszego gościa, który okazuje się, jedzie z Milicza. Wyjechał rano o szóstej. Potem się rozmijamy, ale w Jedlinie ponownie się spotykamy. Zostawiam go tam, bo on już jest prawie w domu, a ja nie...

Droga na Olszyniec z widokiem na Góry Sowie:

Jedlina Zdrój. Jadę z góry:

Głuszyca:

Tu jestem po raz pierwszy:

Drzewa kłaniają się na powitanie:

Dróżka z Sierpnicy w stronę Grządek, super malownicza:

Tędy, kiedyś pojadę w stronę Sokoła, Rzeczki...:

Teraz w stronę Walimia przez Grządki, ostry zjazd, po drodze widok na Sowy:

Widok w stronę Rzeczki i Przełęczy Sokolej:

Po lewej Masyw Włodarza, prosto Góry Czarne:

Walim na Walim:

Jadę boczniakiem koło kościoła w Zagórzu Śl.:




  • DST 26.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 12.47km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kładą asfalt kładą

Piątek, 11 lipca 2014 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_ Witoszów_Pogorzała_Poniatów_Nowy Julianów_Kozice_Wałbrzych

Kolejny wyjazd do Wałbrzycha na weekend.
Wiaterek silny trochę przeszkadzał. Ciepło, choć przez las ciut chłodno.
Kładli nowy asfalt od tablicy z napisem Wałbrzych w stronę Poniatowa. Ruch wahadłowy.
Ale pod górę zasuwam szybko lewym pasem. Oczywiście nie zdążam dojechać i sznur amochodów jadzie z przeciwka tym samym pasem, ale się mieścimy. Tak szybko tu pod górę jeszcze nie jechałem :{)}}}}}
Dalej polną drogą na Julianów. W Kozicach odbijam w prawo i jadę przez las oraz następujące ulice: 
Świerkową, Pułaskiego, Chrobrego, Starachowicką.  

Spod wiaduktu jadę jak zwykle do Julianowa polnym skrótem. Widok na Wałbrzych:

Lato w pełni:

Ulica Świrerkowa. Panorama Wałbrzycha z innej perspektywy. W tle Trójgarb:

oraz Chełmiec:

i wciąż te szyby:




  • DST 14.70km
  • Czas 01:02
  • VAVG 14.23km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

10.07.2014

Czwartek, 10 lipca 2014 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Sulisławice_Wiśniowa_Wierzbna_Panków_Niegoszów

Krótka pętla po Równinie.
Dużo chmur w oddali.
Słoneczko , a deszczu jednak nie było!

Widoki z drogi Panków-Niegoszów:

W oddali Góry Sowie:

Widok z drogi z Niegoszowa w stronę miasta:




  • DST 11.50km
  • Teren 4.60km
  • Czas 00:49
  • VAVG 14.08km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

9.07.2014

Środa, 9 lipca 2014 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Zawiszów_Sulisławice_Bagieniec_Bolesławice_Tomkowa

Krótka pętla koło domu.
Deszczyk złapał przy Tomkowej.


Widok z drogi Bolesławice-Tomkowa. Za chwilę zacznie padać:




  • DST 24.50km
  • Teren 1.90km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.38km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Wałbrzycha

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Wałbrzych_Poniarów_Pogorzała_Witoszów Grn._Witoszów Dln.

Po piątkowym czeskim maratonie, sobotę "przeleżałem" w gościnnym Wałbrzychu.
Trza jednak wracać do domu.
Wałbrzych - 14:25 
na rogatkach Świdnicy - 15:29
w domu - 15:45
jechałem obwodnicą donikąd
potem koło szpitala
potem wyjechałem koło KFC
potem na skrót do Poniatowa koło kościoła Josepha Workera
i dalej tradycyjnie przez Pogorzałę - Witoszów

Wałbrzych z góry. W oddali Podzamcze i strefa oraz kościół Josepha W.:

Takie chmury to lubię:

Pogoda wyśmienita. Za chwilę koniec podjazdów na dziś:

I jeszcze rzut oka na Góry Czarne i Borową:




  • DST 115.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 14.38km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czeski maraton

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 17.12.2015 | Komentarze 0

Powrót do Czech na rowerze...
Ostatni raz byłem 10 lat temu, w 2004 r.
Dzisiaj jadę też po raz pierwszy sam.
W sumie to jadę na weekend do Wałbrzycha... :{)}}}}}

TRASA:
10:39 Świdnica
10:58 Lubachów / Złoty Las
11:19 Dziećmorowice
11:38 Wałbrzych / Rusinowa
11:54 Wałbrzych / Gaj
12:30 Wałbrzych granica miasta przed zjazdem do Unisławia
12:56 Mieroszów
13:18 - 13:31 Granica przed Zdońovem 
13:54 - 14:05 Adrszpach
14:33 Krćmov
14:44 Hodkovice
14:57 Janovice
15:12 Jivka-Vernerovice
15:30 Vapenka
15:44 Vlasenka
15:54 Ceska Metuje
15:58 Dedov
16:00 Javor
16:13 - 16:22 Teplice nad Metuji 
16:26 Bohdasin
16:38 Vernerovice
16:46 - 17:16 Mezimesti 
17:31 - 17:37 Sarostin – granica 
17:38 Golińsk
17:44 Mieroszów
18:01 Kowalowa
18:17 Unisław
18:43 - 18:52 Rybnica Leśna 
19:04 Wałbrzych nad Glinikiem Starym
19:39 Wałbrzych - TżM
 
9 i pół godziny w siodle!

Pogoda słoneczna, chmur jak na lekarstwo.
Cóż, nie będą ściągać nakrycia głowy.
Do Wałbrzycha jadę przez Złoty Las/Dziećmorowice.
Dalej Przez Gaj/Glinik Nowy do Mieroszowa.
Dojazd do granicy zajmuje mi ponad dwie i pół godziny.
Przekraczam ją w Zdońowie.
Kiedyś nie było tu asfaltu do granicy - teraz jest.
Objechałem Adrszpaszko - teplickie skały dookoła.
Plan był trochę inny, skręcić w miejscowości Jivka-Vernerovice przez wieś Skaly i wyjechać w Teplicach. Tam szlak rowerowy przecina park narodowy.
Oczywiście przegapiam skręt bo fajnie jedzie mi się w dół...
Zgodnie z zasadą - nie wracam. Dojeżdżam do Czeskiej Metuje. Tu już drogę dalej znam.
Zaliczam więc dzisiaj nowy odcinek Horni Adrszpach-Czeska Metuje.

Po drodze jakiś Czech przy swoim domu mnie dopinguje, klaszcząc w dłonie i krzycząc jakieś niezrozumiałe słowa.
Potem nawet jacyś Czesi w samochodzie pytają mnie o drogę do jakiegoś zameczku. A ja im na to:
- Ne vim...
Kobieta w aucie sfrustrowana krzyczy do mężczyzny:
- No nie, nie wie!

W Mezimesti w miejscowym centrum handlowym zakupuję dwulitrową butlę wody. Dobrze, że wziąłem ze sobą czeskie monetki.
Jeszcze tylko 30 kilometrów do celu i tylko dwa podjazdy. Zajmuje mi to dwie godziny.
I tak oto jadę "na skrót" do Wałbrzycha 115 km.
Jutro sobota, to sobię pożadnie odpocznę.

Mieroszów wita:

Czeska Republika wita:

Gęsi witają:

Adrszpach wita:

Skały witają:


Buddyjska instalacja:

Widok na Horni Adrszpach:

Tradycyjne znaczenie terenu:

Przed tym kościołem miałem skręcić na Adrszpaszko-teplickie skały:

Hasiči, has!:

Już widać Góry Suche:

Ruprechticky Szpiczak, Waligóra itp.:

Nákupní středisko w Mezimesti. Ostatni raz tu byłem w 2011 po drodze do Pragi. Raczej bez zmian. Chociaż Nedelni prodej może oznaczać, że w niedziele mają otwarte:

Czeskie kino z pilnującym go w oknie skrzatem z pałką w ręce:

Czechy są ładne, ale u nas jest piękniej. Tuż za Kamionką:

Mapka przejazdu przez Czechy. "Tylko" 42 km:




  • DST 25.20km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.90km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Wałbrzycha

Środa, 2 lipca 2014 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

RASA_Wałbrzych_Poniatów_Pogorzała_Witoszów Grn_Witoszów Dln.  

Po trzech godzinkach i herbatce, wychodzę kilka minut po 17.
Brak deszczu, pochmurno, wiaterek.
Jadę do Poniatowa przez Pocztową, Legnicką, Gieserską.

Tym razem robię skrót przez Poniatów. Ulica Rodziny Burczykowskich:

Za chwilę zjazd do Pogorzały:




  • DST 29.60km
  • Czas 02:22
  • VAVG 12.51km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wałbrzycha

Środa, 2 lipca 2014 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Złoty Las_Dziećmorowice_Wałbrzych

W niedzielę zostawiłem ładowarkę do telefonu - więc powód jechać jest :{)}}}}}
Deszcz złapał mnie między Bystrzyca Dolną a Burkatowem, potem za Złotym Lasem, a potem w Wałbrzychu, stałem pod drzewem przy ul. Olimpijskiej.
Gdy tylko dojechałem zaczęło lać.


Tutaj przeczekiwałem deszcz. Wałbrzych ul. Olimpijska:

Ładne widoki (Lisi Kamień), a po deszczu słoneczko:

Postanawiam się ujawnić i robię swoje pierwsze w życiu selfie. Pozdrawiam wszystkich, Coolarz z brodą: