Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 37.70km
  • Teren 2.90km
  • Czas 02:11
  • VAVG 17.27km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Luna

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 26.08.2015 | Komentarze 11

TRASA_Witoszów Dln._Witoszów Grn._Pogorzała_Wałbrzych_Stary Julianów_Dziećmorowice_Złoty Las_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Po wakacyjnej przerwie od roweru wracam do tej nudnej i nikomu niepotrzebnej pisaniny. 

Dzisiaj pierwszy wypad za miasto i od razu w "góry", tradycyjnie na Pogorzałę. Po drodze pompowanie kół na Shellu.
Cel: sprawdzenie sprzętu i bieżącej kondycji. 
Wyjeżdżam tuż przed 19:00, jeszcze dosyć ciepło. Przed Poniatowem, godz. 19:50 już zachodzi czerwone słoneczko...  po przeciwnej stronie już Księżyc wysoko. Dalej na skrót przez polną drogę do Starego Julianowa i za Julianowem koło byłej kopalni uranu zjazd na Dziećmorowice, trochę hardcorowy, bo dużo sypkich kamieni i dziur na całym zjeździe. W zeszłym roku jechałem pod górę na starym rowerku i tych kamieni nie odczuwałem. Trzęsie nieźle  - POLECAM. Powoli zapadają ciemności. Tuż przed Dziećmorowicami widzę grupkę ludzi z dosyć dużym psem. Pies jak to pies nie słucha swoich, tylko biegnie na mnie - Luna. Jak to bywa w takich przypadkach, słychać: " Piesek nie gryzie", "Luna, chodź tu", "Idziemy w drugą stronę". Pies zbliża się, ale nigdy nie wiadomo co zrobi, okrąża, potem biegnie za mną, szczeka... Dziećmorowiczanie, próbują go przywołać do siebie, ale on ma ich gdzieś. W sumie sytuacja pod kontrolą. Zachowuję spokój, nie reaguję i nie odzywam się. Po zjechaniu, zasuwam przez Złoty Las - przyjemny chłodek. Po drodze ani jednego samochodu, dopiero jeden przy Lubachowie. Drogę znam na pamięć i dziury w jezdni też, sprawdzam światło w rowerze - jest jakie jest, zawsze coś widać. Już prawie ciemno i przypominają mi się dawne letnie i listopadowe wypady do Czech, gdy wracało się po 22:00 albo i później... 
I na koniec tuż pod domem mały szwank z tylnym kołem, jutro zobaczę co to.

Przyjemny wieczorny rajd, tempo dosyć dobre:

Czysty impresjonizm:

Skrót przez polną dróżkę na Stary Julianów:
Zachód nad Wałbrzychem:

Początek 1.7 km zjazdu na Dziećmorowice, obok wiejskiego kosmodromu:

Zjazd na Dziećmorowice, maleńki hardcore po obu stronach przedzielony pasem trawy:





Komentarze
Właścicielka Luneczki | 17:19 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Ależ Luneczka nie gryzła ostatnich! To był taki cudowny piesek. Z rudym podniebieniem. I gryzła gryzaczek od kolarza. Nie głodna.
ajk
| 13:37 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Bo ostatnich gryzą PSY!
Złomiarz | 13:34 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Byłem dziś koło tego kosmodromu i coś tam jedli moi koledzy ze szczawiem K. Zapytałem więc ich czy jest to pies a oni mi na to że to był pies.
Tajemniczy ŻÓŁTY MACINTOSH | 13:32 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Droga pani właścicielko Luneczki: Kolaż z Brodą będzie jechał jutro albo dziś o 17:33, warto czekać z kijami. Ja będę miał wodę.
Właścicielka Luneczki | 13:30 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Gdzie moja Luneczka? Biega? Czerwona ze złotym Podniebieniem. Bo szczawiem to pewnie pobiegło bo tam piszą żeby stanie pociąg. Nie wiem co będzie dalej zobaczę jak kolaż z brodą jeszcze raz będzie przejeżdżał to będę rzucać patyki to może przebiegu i odżyje i będę miała swoją lunaczkę od nowa w domu lub czerwoną.
Tajemniczy ŻÓŁTY MACINTOSH | 13:27 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Ludzie! Rower i ryba w puszce - to jest to! Co wy z tymi psami? Przecież to niedobre. Kolarz z Brodą poprzestaje na tłustych krewetkach i jogurcie z chlorellą. I jedzie!
Złomiarz | 13:23 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Nie, jadłem czerwonego psa.
Właścicicielka Luneczki | 13:22 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Szukałam Luneczki i nie znalazłam. Ostatni raz biegło to za kolarzem z brodą. Pytanie do Złomiarza: czy pan zjadł rudego psa? Kolarzu z Brodą: a jadł pan psa?
Tajemniczy ŻÓŁTY MACINTOSH | 13:19 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj Rzeczywiście - kilo niepotrzebnej pisaniny. I niepotrzebnej jazdy. Tylko psa Łuna denerwuje. Po co pedałować? Pies nie może spać, rower się psuje, Złomiarz zjada psa. A w domie siedzieć! Szkoda polskich dróg.
Złomiarz | 22:28 sobota, 29 sierpnia 2015 | linkuj Dziś jadłem psa.
Właścicielka Luneczki | 22:27 sobota, 29 sierpnia 2015 | linkuj Boże, moja Luneczka! Taka cicha, potulna, spokojna. Ja ją wołam, błagam - a ona biegnie za kolarzem. Już sięgała jego dupska, ale się wymykał. Wszyscy ze wsi goniliśmy tego z brodą, bo nam ulicę rozjeżdżał. I jeszcze mi pieseczka obrażał. Pewnie za dużo mięsa ten kolarz zjada.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa esiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]