Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.60km
  • Teren 10.50km
  • Czas 02:33
  • VAVG 13.18km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podmarsz na Szczytną

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 19.03.2016 | Komentarze 0

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Szczytna_Przełęcz Książnicka_Gogołów_Krzczonów_Miłochów_Jagodnik

Plan na dziś - w stronę Wzgórz Kiełczyńskich, tam gdzie nie ma wiatru. 
Potem w zależności od błota w lesie - się zdecyduje.

Wiatr jak zwykle musiał być, tym razem do Wzgórz Kiełczyńskich.
Za Wirkami - jak ręką odjął.
Im wyżej, tym cieplej :{)}}}}
Koło kamieniołomu podjeżdżam na Wzgórza. Tu słońce - prawie jak w lecie.
Tu decyduje się jechać w lewo, bo mniej błota.
Jadę do końca dróżki biegnącej po północnych obrzeżach Wzgórz.
Wjeżdżam do lasu, myślę wyjadę w Kiełczynie...
Ale po pierwszym podjeździe zachęcająca dróżka w stronę Szczytnej. 
No to próbuję.
Na razie udaje się podjechać, dopóki łańcuch nie spadnie i się nie zaklinuje...
Błoto umiarkowane, tylko tam gdzie ślady kolein po ciężarówkach - mocniejsze
Podmarsz!
Podmarsz na Szczytną od północnego-wschodu.
Po drodze na szczyt płachty śniegu jeszcze się trzymają po jego północnej stronie.
Szukam ścieżki, po lewej stronie widać z oddali charakterystyczną sylwetkę Szczytnej.
Po kilkusetmetrowych chaszczach dochodzę do dróżki, która wiedzie do paśnika na przełęczy pod Szczytną.
Kondycja słaba - zatrzymuję się często by wyrównać tętno.
Dopiero teraz widzę, że nad paśnikiem jest taki maleńki domek, do którego po drabinie w razie potrzeby można zaleźć.
Podchodzę na Szczytną.
Słońce, super widoki (bo liści brak) i ciepło, bo wiatr hula na nizinach.
Z powrotem żółtym szlakiem pieszym.
Koło paśnika próbuję dróżkę na południe, ale w oddali widzę wiatrołomy, więc zawracam.
Jadę w dół, ale gdy szlak żółty skręca w prawo, widzę kolejną dróżkę w lewo.
Zjeżdżam nią i po kilkuset metrach dojeżdżam do ścieżki dydaktycznej, wiodącej po południowym stoku Wzgórz.
Dalej już teren znam.
Do Przełęczy Książnickiej i żółtym szlakiem do Gogołowa. Wiaterek pojawia się dopiero do dojechaniu do dróżki w Gogołowie...
Decyduję się na wariant w lewo przez Krzczonów.

- O, cześć. Szerokiej drogi! - zawiany kolarz z brodą z Krzczonowa, prowadzący swój rower, pozdrawia mnie...
Odmachuję mu i jadę dalej.
Teraz więcej chmur i wiatru.



Kategoria Masyw Ślęży



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iotaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]