Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.90km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Niedźwiedzia

Sobota, 4 czerwca 2016 · dodano: 04.06.2016 | Komentarze 0

Trasa_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Zagórze_Niedźwiedzica_Podlesie_Klasztorzysko_Klinek_Zagórze
_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Sobota w Górach Czarnych. Dookoła Klasztorzyska (631 m n.p.m.)
Dużo chmur i słońca na przemian.
W Zagórzu jadę obok kościoła, bo tu lżejszy podjazd.
Potem skręcam na szlak pieszy niebieski wzdłuż Mydlanej Wody.
W lesie, gdy droga zbliża się do ogrodzonej polany z bydłem po prawej stronie 
trzeba uważąć pod koła, bo jest niebezpiecznie. 
Dwie betonowe kładki a między nimi DZIURA.
Zwłaszcza gdy ktoś będzie zasuwał z góry!
Po drodze ŁADNE BŁOTO, że aż rower stawał.
Dojeżdżam do drogi pożarowej. Przede mną Klasztorzysko (w grudniu lazłem z rowerem do góry).
Tym razem skręcam w lewo. 
Przez około kilometr super się zasuwa.
Zawsze chciałem zbadać tę dróżkę.
Potem jednak trawą zarośnięte...
Ale za to rekompensata w postaci widoków na Grodno i Wielką Sowę.
Wyjeżdżam koło kościoła.
Nowy asfalt w Niedźwiedzicy. Postanawiam jechać na Podlesie.
Akurat teraz słońce podczas podjazdu...
Mam lornetkę - znad Niedźwiedzicy widać Wrocław i wyraźnie wieże na Wielkiej Sowie.
W Podlesiu w prawo w stronę lasu - drogę znam, choć w tą stronę jadę po raz pierwszy.
W lesie przyjemny kamienisty zjazd.
Dalej dojeżdżam do niebieskiego szlaku. I tutaj od tej strony podjeżdżam na Klasztorzysko.
Szlak super - kamienie, wertepy, błoto, zarośnięte samosiejkami, miejscami singielki.
Na Przełęczy Niedźwiedziej stoi kapliczka.
Potem polana i widok na trzy wieże przekaźnikowe.
Dalej jeszcze z dwieście metrów i kamienny znak informujący o nazwie góry.
Potem zjazd do drogi Zagórze-Dziećmorowice.
Spotykam kolarkę przechodzącą pod szlabanem - ma szczęście, bo ona nie zna tych dróżek - a ja tak.
Mówi: "że jedzie tu bo jej się znudziły asfalty"

Doradzam jej fachowo.
Potem zjazd przez Klinek, czyli ulicę Drzymały w Zagórzu.
Super widoczki.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yciep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]