Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.40km
  • Teren 19.70km
  • Czas 02:56
  • VAVG 15.14km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 568m
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Sowie, czyli nie spiesz się dobrze idzie :)

Sobota, 10 listopada 2018 · dodano: 11.11.2018 | Komentarze 2

Trasa_Opoczka_Wieruszów_Bojanice_Lutomia Górna_pomnik Wilhelma I_Brona_Podolin
_Lutomia Górna_Lutomia Dolna_Lutomia Mała_Wieruszów_Krzyżowa_Wzgórze Cmentarne_Makowice

Start:
11:49
Włóczęga po Górach Sowich.
Jest słońce, jest
i wiaterek!
Wielka Sowa w chmurach.

Kolarka mnie mija przed Opoczką, nieźle jej idzie pod ten wiatr.
Motto na dziś i nie tylko:
NIE SPIESZ SIĘ DOBRZE IDZIE
(z napisu na drodze, pozostałość z zeszłotygodniowego półmaratonu)

Przed Wzgórzami Bojanickimi na skraju lasu skręcam zobaczyć były kamieniołom z góry.
Śmieci w niego rzucają, na polską nutę.
W Bojanicach wynurzam się na drogę, (a tu kolarz jedzie z lewej kila metrów przede mną...)
Wiatr mnie daje popalić na odcinku od Bojanic w stronę gór. Jak zmienię kierunek jazdy, będzie lżej.
Na początku jeszcze wiało, potem już nie.
Tradycyjne dróżka na styku Obniżenia Podsudeckiego i Sudetów.
Przystanek w Lutomi przed skrętem czerwonego szlaku
Dobrze, że wziąłem dziś 2 bułki, to się  posilę, bo najcięższe przede mną
"nie spiesz się dobrze idzie"
5 saren przed leśniczówką w Lutomi 
Przebiegły drogę.
Ja stanąłem, one też,
Ruszam, one też...
Podjazd na Tarschenberg
Zwiedzam pomnik Wilhelma I na szczycie góry bez nazwy - 455 m n.p.m.
Pomnik z 1862 r. ku czci króla Prus i cesarza Rzeszy.
Pomnik raczej w złym stanie.
Jak to się wszystko trzyma na tych cienkich podstawach?
Krótka historia:
http://muzeum-kupiectwa.pl/index.php?page=pomnik-p...

Dalej dróżkę znam, ale tylko częściowo.
Na wiosnę błądziłem, szukając alternatywnych rozwiązań.
http://ajk.bikestats.pl/1675055,Majowka-na-Wielkie...
Dzisiaj, zdeterminowany, w pełnym słońcu i bez wiatru jadę.
Dojeżdżam po chwili do rozdroża.
Ostatnim razem skręciłem w lewo.
Dzisiaj prosto (mam w głowie mapę).
Kierunek Brona.
Brnę po przerytych przez dziki miejscach.
Przede mną najlepszy podjazd, 
Jazda po grubym kobiercu z liśćmi. Tak grubym, że koła w nim tona i nowe doznania podczas jazdy.
Najgorsze te wyżłobienia przykryte liśćmi.
Wybija mnie z rytmu.
Miejscami podmarsz.
Takie dzikie drogi - uwielbiam.
Po 1110 metrach od pomnika i około 800-metrowym podjeździe docieram pod 
Bronę (529 m n.p.m.).
Mam 3 dróżki do wyboru:
Prosto na szczyt (o, nie - zbyt dużo liści) w lewo - nie dziękuję,
Tylko w prawo, omijam szczyt (mapa w głowie). Przez drzewa widać okoliczne górki, słońce świeci,
kolory i zapachy jesieni.
800-metrowy, widowiskowy, pokręcony odcinek.
Docieram do drugiej strony góry.
O znajome miejsce!
Raz tu byłem w zeszłym sezonie.
Czyli już niedługo leśniczówka w Podolinie.
Wydaję okrzyk zadowolenia.
W nagrodę sok: jabłko, ananas guava cytryna + chia
Najwyższy dziś punkt - 500 m n.p.m.
tuż pod Dębówką (553 m n.p.m.) za leśniczówką w Podolinie.
Nie zatrzymuję się, po krótkiej chwili namysłu obieram inna, nową dla mnie drogę zamiast zjazdu monotonną i nieciekawą drogą p-poż, która okaże się ekstremalnym, pokręconym zjazdem górskim (około 1100 metrów) po kamieniach, liściach, wyżłobieniach
z ostrym nachyleniem.
Miejscami prowadzę w dół rower, bo chcę cały dojechać do domu i hamulce już się powoli kończą.
Po drodze widzę inne odnogi, Jeszcze tu wrócę.
Dojeżdżam do czerwonego szlaku, który biegnie po wspomnianej drodze p-poż.
Jaka zarąbista droga! - kolejny okrzyk na całe gardło.
Czas na zasłużoną herbatkę.
Zaraz rozdroże do Kroackiej Studzienki. Więc niezły skrót.
P O L E C A M !
Za Lutomią już tak nie wieje, góry w chmurach i ogólnie smog.
Wjeżdżam na szlak R9 Adriatyk-Bałtyk.
"nie spiesz się dobrze idzie"
3 sarny za Wieruszowem przebiegają szybko drogę.
Pierwszy raz odbijam na
Wzgórze Cmentarne (Kapelleberg) w Krzyżowej.
 z kaplicą i cmentarzem rodziny von Moltke.
Ciekawe miejsce dla krótkiej jazdy dla miejscowych (dwóch chłopców się też tu wybrało)
Jesienią wszystko lepiej widać.
Powrót przez Makowice.
Kobieta z siekierą rąbie stare spróchniałe drzewo.
Na końcu drogi przed byłą stacją Jakobsdorf spotykam dziś 5 rowerzystę, który prowadzi rower z góry, po tym piaszczystym odcinku przebudowywanej drogi.

Meta:
16:43
Temperatura +9 C
5 godzin w siodle

Dzisiaj tak to wygląda. Góry Sowie w chmurach:

Wjeżdżam na skrót Bojanice-Lutomia: Od razu wiatr na mnie napada:

 Kierunek Lutomia. Po prawej Góry Sowie:

Widok na Masyw Ślęży:

I te polskie dymy:

Obniżenie Podsudeckie:

Ta z lewej to zapewne Tarschenberg, a z prawej Brona? I traktor się załapał:

Sarny zatrzymały się:

Pierwszy ostry podjazd,:

Pomnik Wilhelma I. Już tu byłem na wiosnę:

Ale podchodzę ku niemu po raz pierwszy, by oglądnąć z bliska:

Obiekt monitorowany przez dzięcioły:

Nowa dróżka za pomnikiem w stronę Podolina.Typowe sowiogórskie podjazdy:

Stąd się wyłaniam:

Koniec podjazdu. Prosto na Bronę:

Ale jadę w prawo, dookoła góry:

Po drodze malownicze zakątki:

Brona z drugiej strony:

Leśniczówka Podolin:

Nowość dla mnie. Ekstremalna droga w dół:



Na tle Brony. Tuz po zaliczeniu tego hardcorowego zjazdu:

Widok na Wielką Sowę z drogi Lutomia Mała-Wieruszów:

Napis: Ich lebe und Ihr sollt auch leben:

Ze Wzgórza Cmentarnego prosto:

Jeszcze raz rzut oka na Góry Sowie w chmurach:

Miasto ze złą widocznością, czyli wracam do smogu:

Drogi budują, a było tak romantycznie. Kierunek Świdnica:

Pociąg relacji Legnica-Kłodzko Główne, tuż za byłą stacją Świdnica Kraszowice:



Kategoria Góry Sowie



Komentarze
ajk
| 16:23 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Dzięki!
Jest u nas parę ładnych widoków,
Trzeba się nimi dzielić, tak szybko odchodzą.
grigor86
| 21:13 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj S-U-P-E-R-! Mega ciekawe widoki po drodze.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]