Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.50km
  • Teren 32.30km
  • Czas 04:27
  • VAVG 13.37km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bociany odleciały już... jak ja lubię ten ukraiński wertep

Środa, 26 sierpnia 2020 · dodano: 01.09.2020 | Komentarze 0


z velo_cyklu "Roztaczam się, rozkraczam się"

Słoneczny dzień z porywistym wiatrem.
Nowe lądy przede mną.
Plan — pętla przez Roztocze, na północ od miasta.
Start: 14:45
Jadę utartym przeze mnie szlakiem przez Zbierankę, Małe Grzybowice, Grzędę, Zaszków i w stronę wzgórza Czerwony Kamień — drogę znam.
Wieś Zarudce — tu nowe drogi — świetne widoki.
Jak to bywa na początku wsi, asfalt się kończy. 
Krajobraz wyżynny z roztoczańskimi wzgórzami, pola uprawne, łąki — wypalanie też tu mają we krwi.
Soja?  Zastanawiałem się, co tu rośnie.
Na wprost Czarna, po lewej Czerwony Kamień, po lewej pasmo Roztocza Wschodniego.
Niezliczone zjazdy i podjazdy.
Czasem pojawi się samochód...
bo innych połączeń między wsiami nie ma, tylko wertep, a objeżdżać bez sensu wiele km.

Po drodze pole pod ochroną (kartopla).
Kolejny podjazd — tu odbijam w lewo w stronę Kopanki.
Świetny odkryty podjazd ze wspaniałymi widokami na wcześniej wspomniane wzgórza oraz na położoną w dolinie wieś Mokrotyn.
Kopanka — przysiółek Mokrotynu, z charakterystycznymi chutorami.
Wieś wyludniona, zabudowań nie widać, ale cerkiew muss sein!
Szukam tu dróżki przez roztoczańskie pasmo w stronę doliny Młynówki i wsi Polany.
Najpierw dojeżdżam do prywatnej posiadłości, której strzegą dwa koniki, a nie jak napisano zły pies.
Wracam, nie tu skręciłem.
Jakiś mały kamieniołom (wg mapy miał być w innym miejscu).
Tu trzeba skręcić. Dróżka wiedzie w górę, potem dziki teren...
W końcu dojeżdżam, jak mi się wydaje do właściwego rozdroża...
Ale potem okaże się, że to droga na Ostryj Gorb i nie ten kamieniołom, jeszcze kawałek na północ trzeba by jechać...
- Gdzie lampka przednia? - ja się pytam!
Jeszcze tylko podjeżdżam do lasu obadać dróżkę.
Jadę z powrotem — odnaleźć lampkę.
I tak tym samem śladem.
Uważnie wgapiony w podłoże.
Szukam coś czarnego.
W kamieniołomie nie ma, obok posiadłości z konikami nie ma, koło cerkwi w Kopance nie ma.
Teraz zjazd.
Jedzie traktor z przyczepką...
Z dala coś się lśni w słońcu.
To odbijają się promienie słoneczne w mojej lampce...
Hurra!
Powrót tą samą drogą.
Nawet szybko mi się jedzie
Chociaż przed wsią Zarudce wybieram inny polny wariant — to się namęczę.
Droga zaorana...
Trzeba się chwilę nachodzić, podmarsz...
Potem z górki jadę po ściernisku.
Docieram do wsi.
Wracam na asfalt i powrót, tak jak przyjechałem.
Bocianie gniazda już puste.
Tylko świerszcze.
Koło Grzędy widzę nadciągające z północy burzowo-deszczowe chmury.
Czeka mnie jeszcze podjazd z Małych Grzybowic do Zbieranki.
Dziś chwilę muszę podprowadzić, bo wybiły mnie z rytmu samochody z przeciwka, na tym wertepie.
Meta: 21:15
O 35 minut jestem szybszy od deszczowo-burzowej chmury.
6 i półgodziny w siodle
Ponad 32 km po wertepie!

Trasa_Lwów_Zbieranka_Małe Grzybowice_Grzęda_Zaszków_Zarudce_Kopanka_Ostryj Gorb_Kopanka_Zarudce_Zaszków_Grzęda_Małe Grzybowice_Zbieranka_Lwów

Zarudce. Nowe lądy przede mną. Widok na Czarną oraz Czerwony Kamień (z prawej strony):

Góra Czarna:

Czerwony Kamień. Już na nim niedawno byłem:

Pole z soją:

Wyłoiłem się z lewej strony. Wracać będę w prawo. To będzie hardcore:

Tędy samochody śmigają, bo innych dróg nie ma:

Tam, gdzie po lewej niewielka grupa drzew za chwilę będę:

Pole pod ochroną (chronią kartoplę):

Czarna:

Kolejny malowniczy podjazd:

Malownicza dolina, w niej wieś Mokrotyn:

Następny podjazd w stronę Kopanki. Za mną Czarna i Czerwony Kamień. Tu zgubiłem lampkę:

Wieś wyludniona, a cerkiew musi być:

Ślepa droga. Przede mną wjazd do jakiejś posiadłości:

Miałem minąć kamieniołom, ale ten nie pasuje mi do wcześniejszego wyobrażenia o nim:

Po lewej główny pas Roztocza, a ja też jadę na roztoczańskich wysokościach. Dziki teren, gdzieniegdzie niewidoczne chutory:

Wracam szukać lampki. Krajobraz wyżynny:

Malowniczo:

I kiedyś cię znajdę:

Góra Czarna:

Dróżkę ktoś zaorał — tu jeszcze da się jechać:

Za to malownicze widoki (w tle Czarna):

Tu całkowicie zaorane. Schodzę na ściernisko. Przede mną cerkiew we wsi Zarudce:

Tu już byłem. Wypalają:

Zmienił się front atmosferyczny. Nadciągają chmury:

Są już coraz bliżej, ale dzisiaj mnie nie dogonią:

Dzisiejsza trasa:






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]