Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 25.30km
  • Teren 10.10km
  • Czas 02:31
  • VAVG 10.05km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopań - kraina kałuż i kóz

Sobota, 19 września 2020 · dodano: 21.09.2020 | Komentarze 0


z velo_cyklu: "Ciepło - zimno"


sobotnia przejażdżka
Start:16:15
w słońcu - chcę się robierać
w cieniu - ubierać
wiaterek lekki
przebijam się jak zwykle 
przez Pohulankę - zimno, bo w dolinie, ale pojazd, to się rozgrzewam
kierunek - Bereżany
po 10 km wjeżdżam w teren, mam z górki, to wyprzedzam samochody na tym wertepie
w środku wsi odbijam w prawo, podjazd w kierunku lasu
dróżka dla mnie nowa
pod lasem już byłem (ale zajechałem wtedy z innej strony),
a dziś zdobędę po raz pierwszy Kopań (352 m n.p.m.)
podziwiam widoki na Winniki oraz Sosnówkę, Machnotę i Gołogóry
romety poszły w las
kierunek Lwów
o, jaka fajna dróżka... (he, he, he)
na mapie miał być krzyż przed szczytem i jest 
kolejne 200 m i jestem na szczycie
to nie jest najwyższa kulminacja w terenie (kolejne miejsca  nie są po prostu oznaczone, docieram prawie do 390 m n.p.m.)
teraz się zacznie kraina kałuż
droga rozjeżdżona przez ciężkie pojazdy 
w zagłębieniach ogromne kałuże
HARDCORE
co kilkadziesiąt metrów (przy 20 straciłem rachubę),
trzeba je omijać poboczami
droga biegnie grzbietem wzgórz 
ale mam dość tych wybojów, nierówności i bajora
gdy zaczyna się zjazd, kałuże się kończą
ale droga wyżłobiona, nie da się jechać płynnie
drogę przechodzi stado kóz (około 20 sztuk i ich pasterz)
słyszę z oddali
- Kozy, piszli!
dojeżdżam do kilku rozwidleń,
tu słychać głosy, bo bliżej miasta
spokojnie docieram do skraju lasu 
do miejsca, które znam
to był odcinek 3600 m — idealny dla ambitnych jazd MTB
jeszcze 1.3 km i wyłaniam się z lasu
powrót przez Kajzerwald
jeszcze wrócę w ten teren,
raz, że blisko,
dwa, że hardcore,
trzy, że jeszcze słabo znam fragment tego lasu (Welykyj Lis)

Meta: 19:35

Trasa_Lwów_Bereżany_Kopań_Lwów

Bereżany. Dzisiaj zdobędę wzgórze po lewej stronie:

Zbliżenie:

Jezioro Wulki. Będę jechał wzgórzem po prawej, z powrotem do miasta:
Odbiłem z drogi w stronę wzgórza Kopań:

Przed wjazdem do lasu widoki — na Winniki (na płn.):

oraz na wieś Sosnówkę, wzgórze Machnota i Gołogóry na horyzoncie:

Las wita mnie fajnymi, suchymi dróżkami:

Na mapie był krzyż, mam objechać wzgórze z prawej strony (z lewej tez była dróżka):

Gdy osiągam szczyt, zaczyna się kraina kałuż:

Przejście i wjazd zabroniony. Wyrąb lasu:

Kolejna kałuża:

Jeszcze jedna:

Następna:

Nawet już przeradza się w bagno:

Kałużysko:

Nie liczę już ni kałuż, ni lat. Po 20 straciłem rachubę:

W końcu zjazd. Ale nie będzie wcale lżej:

Rozjeżdżone ciężkim sprzętem:

W oddali już poświata:

Zbliżam się do końca lasu:

Tradycyjne zdjęcie na styku Łyczakowskiej i Pasiecznej.
Kościół Matki Boskiej Ostrobramskiej we Lwowie (obecnie cerkiew pw. Świętej Pokrowy (Opieki Matki Boskiej)):
Dzisiejsza trasa:






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaski
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]