Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.20km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 10.19km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pamięć jest tylko zawodna

Czwartek, 16 września 2021 · dodano: 12.10.2021 | Komentarze 0


z velo_cyclu: "Dwa dni temu tu byłem, trasy nie pamiętam"

O, jaki piękny dzień!
+26, ale całkowite zachmurzenie.
Wiaterek w normie, czyli brak.
Wychodzę o 14:25.
Dwa dni temu byłem w Brzuchowickim Lesie i dzisiaj chcę odświeżyć pamięć w przeciwną stronę (tę, którą mniej znam, czyli północną część koło Zbieranki), ale 
z innym wariantem — tj. wjazd na Krugłyj Gorb i do Zbieranki.
Dzisiaj przede mną:
- Krugłyj Gorb 324m n.p.m.
- Kamiana Góra 375 m n.p.m.
Najpierw przez Staw Stosika, przez chwile DDR Lwów-Brzuchowice. Wjazd do lasu podjazdy,
potem przeskok przez szosę do Brzuchowickiego Lasu i jazda na północ. Częściowo trasą, którą jechałem 2 dni temu. 
Zrobię dziś III rundy w Brzuchowickim lesie

I runda
Piach, o matko!
Jadę spokojnie do dróżki, po której nie da się jechać, próbuję skrajem po twardym (tyle piachu).
Potem mam do wyboru dwie opcje (docieram do znaku na drzewie z literą (v), pamiętam to miejsce z przedwczoraj).
Prosto po piachach po d górę, w prawo po liściach pod górę. Wybieram najpierw pierwszą, ale po kilkuset metrach wracam do drugiej — za Chiny nie przypomnę sobie, jak jechałem.
Po podjeździe wybór ścieżek na chybił trafił i docieram do wzgórza o nazwie
Krugłyj Gorb 324 m n.p.m.
Po drodze charakterystyczne powalone drzewo z korzeniami — trza zapamiętać.
Tu byłem 2 lata temu (ale jechałem w przeciwną stronę)
Za chwilę zjazd prosto do Zbieranki asfaltem do głównej drogi i szybki zjazd w stronę Hołoska — Tu jednak odbijam w prawo w las, by ominąć remont drogi.

II runda
Wiem, gdzie wyjadę, ale najpierw walczę z częściowo zarośniętymi duktami.
Potem podjazd w stronę wzgórza 
Kamianna Góra 375 m n.p.m.
Tu chwila przerwy. Widzę dwóch rowerzystów jadących po sąsiedniej dróżce, którą też postanawiam wybrać.
Jeszcze pod górę. Potem plątanina dróżek.
Którą wybrać?
Wybieram prosto, schodzącą w dół, w prawo, 
Ku memu zaskoczeniu znajduję się na zjeździe, po którym przed jakąś pół godziną jechałem...
Postanawiam wrócić na piaszczystą dróżkę, którą jechałem częściowo, a późnej zawróciłem.
Aha! 
Co teraz?

III runda
Podjazd. Potem a niech to jadę w dół — ciekawi mnie czy dwa dni temu jechałem po tej drodze.
No nie...
Niczego nie pamiętam!
Kolejne rozstaje.plątanina dróżek, wybieram jedną z ciekawym, ostrym podjazdem.
Domyślam się, że wyjadę gdzieś pod Krugłym Gorbem.
Miałem nosa. 
Wracam przez to wzgórze, podjazd potem ścieżką od południa i docieram do rozstaju dróg pod Kammianą Górą (też już tu dzisiaj byłem).
Jadę prosto — ścieżka się kończy (miejsce ogniskowo-piknikowe).
Masakra! Nie raz będę się musiał wybrać, by ogarnąć ten teren.
Schodzę po stromym zboczu, a wychodzę po chwili na ścieżce, którą znam.

Powrót tą samą trasą przez las w stronę Stawu Stosika.
Ciepło, mimo całkowitego zachmurzenia (+23 stopnie)
Takie pożegnanie lata.
Powrót: 18:20

Trasa:
Lwów_Staw Stosika_Brzuchowicki Las_Krugłyj Gorb_Zbieranka_Kamiana Gora_Krugłyj Gorb_Kamiana Gora_Brzuchowicki Las_Staw Stosika_Lwów

Nowe rzeki powstają na naszych oczach. Koniec świata:

Staw Stosika:

Cenzura; czarna materia czuwa, pochłania...:

Piachu mi dajcie:

Jeszcze więcej:

I jeszcze:

Podjazd na Krugłyj Gorb:

W dole droga, która dziś przejadę dwukrotnie:

Nareszcie jakiś znak:

Krugłyj Gorb z ukrytą ławeczką:

Wyjazd z lasu w Zbierance:



Zbieranka:

Stamtąd jadę:

Dojeżdżam do głównej szosy w Zbierance. Dzisiaj w przeciwną stronę:

Remont dolnego odcinka drogi ze Zbieranki — zrobią asfalt, już nie będę na dole zwalniał na dziurach. Teraz ponownie w las (na prawo):

Tu już byłem. Teraz zjazd i kolejny raz na dróżkę w dole:

Ciekawy podjazd. Jadę po raz pierwszy (niezbadane ścieżki pańskie i bezpańskie w lesie). Podoba się. Znowu wjadę na Krugłyj Gorb:

Nomen-omen. Tu już byłem. Teraz w przeciwną stronę. Przyjadę za rok, też będzie tak leżało:

Romantyzm w delfinie Um:

Staw Stosika — dzisiaj tylko jeden Ninja:

Dzisiejsza trasa:






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]