Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.40km
  • Teren 3.60km
  • Czas 04:55
  • VAVG 10.45km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 12030kcal
  • Podjazdy 353m
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrześniowy upał

Środa, 13 września 2023 · dodano: 23.09.2023 | Komentarze 1


start: 11:33
...zdążyć wyjść przed upałem, na razie 23 stopnie...
Pierwszy postój na skwerku na końcu ulicy Łyczakowskiej (12:15-12:18)
Winniki (12:46-12:51) -- kolejne uzupełnienie płynów.
Na razie miła jazda przez las.
Sosnówka 13:12 (13 km robię w 1h50 min.).
Winniczki -- jeszcze raz się zatrzymuję (13:35-13:40 )
podjazd pod Gańczary
mijam wieś i podjazd pod
Dawidów (14:04-14:30 -- jeszcze jeden postój na przystanku przy głównej szosie).
Dalej nie będzie już cienia po drodze...
Dojeżdżam do wsi znanym mi skrótem przez były kołchoz.
Teren znam, ale po raz pierwszy wybieram szosę w stronę Żyrawki.
Cel -- ogarnąć ten teren z grubsza.
Na początku jeszcze podjazd i do Czerepina jakoś ciekawie, a potem nudna szosa...
Teraz już nieźle przygrzewa.
Osiągam Milatycze -- przegapiam skręt w prawo i nieoczekiwanie widzę napis
Tołszczów...
Tu mnie pozdrawia jakiś inny zapaleniec dwóch kółek.
Znowu pięć minut przerwy (15:15-15:22), powrót i skręt w stronę Żyrawki.
Dalej nudny odcinek asfaltem.
Zjazd do wsi.
Żyrawka i kolejny postój (15:44-15:50).
Dopiero teraz kilka chmurek zasłania niebo, ale nie na długo.
Jazda w stronę wsi Zubra.
Znowu asfalt. W końcu odcinek mięzy daczami i 
docieram około 16:45 do obwodnicy.
Potem około Areny Lwów i szukam ławeczki na wielką konsumpcję.
Znajduję.
17:04-17:40 postój na ulicy Stryjskiej.
Wycieńczon dzisiejszym rajdem i upałem siedzę po prostu na ławeczce w cieniu, potem przystępuję do picia i żarcia.

Emeryckie tempo wzdłuż ulicy Stryjskiej (jest ścieżka rowerowa)

Jeszcze jeden postój dzisiaj (18:10-18:20) w parku Stryjskim.
Ktoś mi się kłania (jakiś facet, ale nie mogę rozpoznać kto to).

meta: 18:46


ponad 50 km oraz 7 h w siodle

Jałowiec:

Drogs na Winniki:

Winniki, a w oddali Gołogóry:

Cesarskie Źródełko:

Kośćiół katolicki w Winnikach:

Widok na Winniki:

Barszczyki pięciometrowe:

Kolejny widok na Winniki:

Trzy misie w Winniczkach:

Gańczary przede mną:

Winniczki już za mną:

Gańczary:

Dawidów:

Wyjazd z Dawidowa:

Za mną Dawidów:

Nudne widoki i jeszcze bardziej nudna kostka:

Krajobraz poprawia się odrobinkę:

W oddali Dawidów:

Na chwałę Boga:

Widok na Żyrawkę:

Rzeczka Zubrza:

Cerkiew w Żyrawce:

Żyrawka:

Ominąłem przez chwilę asfalt, stamtąd podjechałem:

Żyrawka:

Witamy pierwsze dziś chmury o 16:04:

Park Stryjski:






Komentarze
grigor86
| 23:29 sobota, 23 września 2023 | linkuj Widoki fajne.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]