Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Sowie

Dystans całkowity:4719.40 km (w terenie 1131.60 km; 23.98%)
Czas w ruchu:317:29
Średnia prędkość:14.65 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:17163 m
Suma kalorii:311 kcal
Liczba aktywności:85
Średnio na aktywność:55.52 km i 3h 46m
Więcej statystyk
  • DST 31.60km
  • Teren 5.90km
  • Czas 02:11
  • VAVG 14.47km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czy to już Góry Sowie?

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

TRASA_Opoczka_Bojanice_Bystrzycki Las_Bojanice_Burkatów_Bystrzyca Dln.                                                                                    

Tak.
To już Góry Sowie. Za Bojanicami na Obniżeniu Podsudeckim zaczynają się Góry Sowie. 
Jadę dróżką leśną dokąd się da. Chciałem sie przekonać, czy da się tędy dojechać do polany z Kanciarskim Bukiem, przy czerwonym szlaku MTB. Raczej się nie da.
Po drodze urocza leśniczówka i super błota. Ale od czego jest pobliski strumień - Bojanicka Woda - wystarczyło przeprowadzić rower przez niego.

Widok na Góry Sowie:

Tuż przed Bojanicami, w oddali Wielka i Mała Sowa:

Początek drogi leśnej, tuż za Bojanicami:

Leśna dorga wzdłuż Bojanickiej Wody, po prawej leśniczówka Bojanice: 


Kategoria Góry Sowie


  • DST 60.20km
  • Teren 2.60km
  • Czas 04:09
  • VAVG 14.51km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Patelnia walimska

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 15.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Witoszów Dln._Burkatów_Bystrzyca G._Lubachów_Zagórze_Jugowice_Walim_Przełęcz Walimska_Sowia Droga_Glinno_Michałkowa_Tama_Lubachów_Bystrzyca G._Burkatów_Bystrzyca Dln.  

Po drodze zakupuję pojemniki szklane w I.M. (pojechały ze mną w góry).
Start przez Witoszów, dalej skrótem przez Burkatów.
W Jugowicach drogą koło GeoVity do Walimia.
Po raz pierwszy jechałem z Walimia na Przełęcz Walimską do góry. 
Do tej pory tylko śmigałem w dół.
Z Przeł. Walimskiej niebieskim szlakiem (E3 Europejski Szlak Długodystansowy) Sowią Drogą po raz pierwszy w życiu.
Zjazd ekstremalny, jak dla Lincolna, roweru całkiem niegórskiego...
Tutaj okazuje się obfitość jagód - zbieracze byli.
Powrót przez ulubione Glinno i Michałkową.
Pogoda super – ciepło i zachmurzone niebo. 
Idealnie na wysokie góry.

O, rower:

Patelnia Walimska:

Po tylu latach jazd pierwszy raz wjeżdżam na Sowią Drogę i zjeżdżam w stronę Glinna:

Widok na Wielką Sowę z Sowiej Drogi:
Rzut oka na Wielką Sowę:

Widok z Sowiej Drogi w kierunku północnym:

Sowia Droga - w sam raz dla Lincolna:

Teraz zjazd do Glinna:


Kategoria Góry Sowie


  • DST 43.00km
  • Teren 7.40km
  • Czas 03:34
  • VAVG 12.06km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Sowie_Michałkowa (Boreczna)

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Opoczka_Wieruszów_Lutomia Górna_Michałkowa Górna_Tama_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.  


W Opoczce skrótem przez las do Wieruszowa.
Z Wieruszowa polną drogą do drogi na Lutomię.
Przed Lutomią polną drogą w stronę Lutomi Grn.
Szybciej nie było, ale ciekawiej, pośród zbóż z widokami na Góry Sowie.
Potem prawie do końca Lutomi Górnej i skręt w lewo.
Tutaj ciekawy podjazd z widokami na Masyw Ślęży i miejsce bitwy prusko-austryjackiej z 1762 r.
Jak kiedyś z TżM przez las po szutrowej drodze w górę w stronę Michałkowej (fragment czerwonego szlaku MTB).
Trzeba będzie kiedyś w przeciwną stronę się wybrać.
Wyjazd w Borecznej.
Potem zjazd koło kościoła w Michałkowej i przez jezioro do domu.

Na drodze z Wieruszowa:

Lutomia Górna:

Podjazd na końcu Lutomii:

Widok z góry na miejsce bitwy z roku 1762:

Teraz podjazd na Boreczną:

Halt! Ale mimo to przejeżdżam:

Po przeciwnej stronie gór, Michałkowa:

Tradycyjnie do domu przez jezioro:


Kategoria Góry Sowie


  • DST 57.20km
  • Teren 0.20km
  • Czas 04:05
  • VAVG 14.01km/h
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Sowie_Kolce_Sierpnica

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

TRASA_Wałbrzych_Rusinowa_Jedlina_Głuszyca_Kolce_Sierpnica_Grządki_Walim _Jugowice Górne_Jugowice_Zagórze Śl._Lubachów_Bystrzyca Grn_Burkatów_Bystrzyca Dln.
 

Powrót z Wałbrzycha
Słońce i dużo chmur!
Nowe drogi:
- zjazd do Jedliny z drogi na Olszyniec;
- boczniak w Jedlinie i Głuszycy;
- przez Kolce i Sierpnicę do Walimia.
W Sierpnicy wybieram drugą dróżkę do podjazdu, tą omijającą Osówkę - widoki fantastyczne. Super droga. Dobrze, że nie ma słońca. Jakoś do tej pory tu nie dojechałem.
Potem skrzyżowanie w lesie z drogą do Osówki, ale jadę na Walim.
W Walimiu odbijam na Jawornik (Jugowice Górne).

Za Rusinową spotykam starszego gościa, który okazuje się, jedzie z Milicza. Wyjechał rano o szóstej. Potem się rozmijamy, ale w Jedlinie ponownie się spotykamy. Zostawiam go tam, bo on już jest prawie w domu, a ja nie...

Droga na Olszyniec z widokiem na Góry Sowie:

Jedlina Zdrój. Jadę z góry:

Głuszyca:

Tu jestem po raz pierwszy:

Drzewa kłaniają się na powitanie:

Dróżka z Sierpnicy w stronę Grządek, super malownicza:

Tędy, kiedyś pojadę w stronę Sokoła, Rzeczki...:

Teraz w stronę Walimia przez Grządki, ostry zjazd, po drodze widok na Sowy:

Widok w stronę Rzeczki i Przełęczy Sokolej:

Po lewej Masyw Włodarza, prosto Góry Czarne:

Walim na Walim:

Jadę boczniakiem koło kościoła w Zagórzu Śl.:




  • DST 73.80km
  • Teren 0.50km
  • Czas 04:50
  • VAVG 15.27km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na sowiogórskie trasy

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 18.12.2015 | Komentarze 0

TRASA_Opoczka_Bojanice_Lutomia_Stachowice_Pieszyce_Przełęcz Jugowska (801 m.n.p.m.)_Sokolec_ Przełęcz Sokola (754 m.n.p.m.)_Rzeczka_Walim_Jugowice_Zagórze Śl._Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Niedziela. 
Pochmurno, około 20 stopni, wiaterek.
Idealna pogoda na przejażdżki po górach.
Podziwiam widoki i raczej się nie śpieszę.

Powrót na przełęcze sowiogórskie po wielu latach.
Tradycyjna pętla przez Pieszyce i Walim. Tylko asfalt.
Na Przełęczy Jugowskiej odbijam kilkaset metrów w lewo w teren, ale to wszystko.
Z Przełęczy Jugowskiej jadę w dół, ale wiatr mnie zatrzymuje... i trochę chłodno.
Dojeżdżam do Przełęczy Sokolej. Ubieram wszystkie ubranie jakie mam. Wiaterek też czołowy, więc zatrzymuje mnie ponownie...
Z Przełęczy Sokolej do domu jadę aż 1:35 h.  

Ślęża. Jest ładnie:

Dzisiejszy cel - Góry Sowie:

P trochę wyżarło:

Kamionki:
Serpentyna na Przełęcz Jugowską. W oddali Masyw Ślęży:

Czas jazdy z domu na Przełęcz Jugowską - 2.42 h:

Lincolna na Przełęczy Jugowskiej:

To nie ja na zdjęciu. Kolo zasuwa... ciekawe skąd? Przed trzydziestoma laty (!) szedłem tym szlakiem z W. Sowy do Zygmuntówki i z powrotem. To był tradycyjny zlot turystów. Potem nigdy więcej nie byłem na Wielkiej Sowie:

Tu wjeżdżam w teren, ale tylko kilkaset metrów z ciekawości. "Nie wiem co jest za ścianą.":

Widok  w stronę Jugowa, po zjechaniu z Przęłczy:

Teraz podjazd przez Sokolec:

Mijam Zachętę:

Parking Sokolec:

Przełęcz Sokola. Widok na południe:

Przełęcz Sokola. Widok na północ. W oddali Góry Czarne i Niedźwiedzica: 

Teraz spokojna jazda lubachowsko-bystrzyckim boczniakiem:


Kategoria Góry Sowie