Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.80km
  • Teren 5.90km
  • Czas 02:10
  • VAVG 14.68km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Wałbrzyskie_Złoty Las_Modliszów_Witoszów Górny

Czwartek, 11 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 0

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Modliszów_Witoszów Grn_Witoszów Dln.

Wyszedłem z domu dopiero o 17:41, więc trochę mało czasu na dłuższe rajdy. Ale dzisiejszy wypad po Pogórzu Wałbrzyskim całkiem udany. Świadczy o tym nieźle ubrudzony błotem rower oraz ja umorusany od stóp do głów. Przed Złotym Lasem skręcamy w prawo na drogę pożarową nr 6, podjazd ciekawy około 1800 metrów do rozdroża z tablicą pamiątkową Koła łowieckiego "Knieja". (Pierwszy raz jechałem w górę, do tej pory tylko zjeżdżałem na Złoty Las.) Tam w lewo w stronę Modliszowa. Droga prowadzi do byłego cmentarza w Modliszowie. Tu było trochę błota, ale na razie "spoko". Potem na Modliszów i w prawo na północ miejscowości zjazd w stronę Pogorzały. Gdy kończy się asfalt, śmigam po błocie kilkaset metrów i dalej nie jadę prosto żółtym szlakiem rowerowym na Pogorzałę, tylko skręcam w prawo w leśną drogę na Witoszów. W tamtym roku ją zauważyłem, ale dopiero teraz zaryzykowałem pojechać tamtędy. I tu było rewelacyjnie, zjazd praktycznie do samego Witoszowa. Niezłe błoto, wertepy, nierówności, kamyczki. Tutaj rower mi się w kałuży trochę zatopił na 20 centymetrów. Po drodze strumyk przecina drogę, więc można było opłukać koła. Jeszcze kilkaset metrów i koniec atrakcji. Gdy dojechałem do szlaku pieszego czerwonego, patrzę a tam już wszystko wyrównane. I coś mi się zdaję, że niedługo z tego odcinka, który przejechałem zrobią kolejną leśną autostradę, widać ślady prac. Pamiętam dawno temu, z Witoszowa przedzierałem się przez zarośla i wertepy w przeciwną stronę czerwonym szlakiem pieszym... Trzeba się będzie jeszcze wybrać "nazad" jak się teren osuszy. W końcu wyjeżdżam koło pałacu w Witoszowie Górnym.

Podjazd ze Złotego Lasu:

Po drodze widok na Małą Sowę:

Rozdroże z tablicą pamiątkową  "Knieja". Stąd drogi prowadzą jeszcze i do Świdnicy, i do Bystrzycy Górnej:

Tędy na Modliszów:
Nowa (dla mnie) droga na Witoszów, na razie zapowiada się obiecująco:
Dużo błota, na razie udaje się ominąć bokiem:

Tu można opłukać błotko z kół:

Ale i tak opłukanie nie miało sensu. W oddali po lewej kałuża w której utopiłem 1/4 roweru. Dalej już tylko chlapie po wszystkim. Polecam!:
Docieramy do "cywilizacyji". Tędy biegnie końcowy odcinek czerwonego szlaku pieszego przed Witoszowem Górnym. Za rok, może dwa cała droga będzie niestety tak wyglądać...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]