Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 35.90km
  • Teren 8.20km
  • Czas 02:33
  • VAVG 14.08km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

W zaklętym kręgu Gór Czarnych

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 12

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Zamkowa Góra_Przełęcz Krzyż_Zawadka_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

U nas jest ciepło.
Sobota.
Trza jechać.
Dzisiaj eksploracja Gór Czarnych między Złotym Lasem a Zagórzem. 
Blisko domu, a terenu nie znam.
Od skrzyżowania w Złotym Lesie, skręcam w lewo na zielony szlak pieszy. Podjazd znam aż do Przełęczy Krzyż  (w zasadzie cały szlak zielony do Zagórza mam przejechany). Ale po drodze badam najpierw drogę obok Zamkowej Góry (da się przejechać). Potem powrót na szlak i jazda do Przełęczy Krzyż I (474 m n.p.m.) . Tam spotykam czteroosobową rodzinę, ale na mój widok od razu ruszają z miejsca. Od Przełęczy wybieram najlepszą dróżkę, zarośnięte zostawiając na potem. Do pewnego miejsca jedzie się przyjemną szeroką drogą (mapy jak zwykle zawodne), aż do Zawadki I (499 mn.p.m.). Potem wpada się w zaklęty krąg (wg mapy Przełęcz Krzyż II, 464 m n.p.m.), z którego trudno się wyrwać (Zawadka II, 471 m. n.p.m.), ale jak mówią do trzech razy Stukas. I najciekawsze nie wiadomo, gdzie się wyjedzie. Walczę z terenem, tj. głazami, kamolami, błotem, listowiem zalegającym od zeszłych jesieni i czarnoziemem, Błąkam się wokół tej góry. Zjazdy, potem drogi donikąd i podjazdy. By nie wracać, wynajduję skrót i na wyczucie jadę w dół. Docieram do dróżki, na którą mogłem kilkaset metrów wyżej od razu skręcić w prawo. Wyłaniam się w końcu z lasu na łące z ładnym widokiem i po kilkuset metrach przejeżdżam pod wiaduktem linii kolejowej na Jedlinę i dojeżdżam do zabudowań i tu niemiła niespodzianka. Wpadam na ogrodzenie i...
kopie mnie prąd, bo ludzie muszą mieć zasieki, na wysokości kolan, których nie widać z daleka. Tu droga skręca pod kątem 90 stopni i również nie widać zakrętu. Szarpię się z kołem przez chwilę i czuję jak rower przewodzi prąd!
Obszczekują mnie jeszcze dwa psy_chole, a potem wyjeżdżam, ku mojemu zaskoczeniu, w Lubachowie koło przystanku przy byłym zajeździe.
Psy szczekają, a Coolarz jedzie dalej.

Jastrzębi Dół. Zielony szlak pieszy ze Złotego Lasu do Zagórza Śl.:

Zamkowa Góra (480 m n.p.m.). Stąd przyjechałem. Eksploracja terenu po raz pierwszy. Teraz nazad. W sumie da się zjachać w dół do drogi na Dziećmorowice, ale dziś inna trasa:

Powrót na zielony szlak. Teraz w lewo. Tę drogę już dobrze znam. W prawo jechałem po raz pierwszy:
Przełęcz Krzyż I (474 m n.p.m.). Tu szlak zielony biegnie jak widać. A ja teraz zacznę rozpoznanie nieoznakowanego terenu w stronę Zagórza/Lubachowa. Pojadę w lewo:  
  A obok granitowy pomnik ku czci:
 
Wybieram ładną dróżkę, jak to bywa w bajkach zwodniczą. Mogłem ruszyć przez zarośniętą do Zagórza, ale "ahoj, przygodo; przygodo, ahoj":

Przez chwilę ładne widoczki na Góry Sowie:

Tu zacząłem krążyć. Gdybym od razu pojechał w prawo... ale nie pojechałem. Pierwsza ślepa dróżka, potem druga i w sumie było ciekawie, bo po drodze sporo dużej wielkości głazów i kamieni na drodze, i mroczny las:

Po stoczonej walce z terenem, nareszcie jakiś ludzki widok. W oddali elektrownia w Lubachowie:

 Tu wyjeżdżam koło przystanku i zapuszczonego zajazdu "Myśliwska":





Komentarze
ajk
| 19:47 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Tak, to prawda. Ostatnio tam byłem ponownie i jest dużo ogrodzeń dla bydła, a szkoda, bo dróżki są bardzo przyjemne. Jeszcze tam się wybiorę, by sprawdzić inne miejsca.
Pozdrawiam Wąsatego Gościa.
Wąsaty gość | 10:45 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj Bardzo fajna trasa. Byłem tam dwa razy. Rzeczywiście, wiele dróg nagle ginie w lesie, a niektóre kończą się na ogrodzeniach. Obelisk z napisem "Ponowa" został postawiony przez koło myśliwskie. Tablicę pamiątkową ukradziono. Na YouTube jest filmik z uroczystości myśliwskiej w tym miejscu. Pozdrawiam Pana Colarza z brodą. Wąsaty.
Tajemniczy żółty Macintosh | 14:48 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Ja nie badałem ale być może pan kolarz z brodą badał ten teren intensywnie jak go kopało.
Złomiarz | 14:47 wtorek, 15 września 2015 | linkuj A badał Pan ten teren Geo radarem?
Tajemniczy żółty Macintosh | 14:46 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Tam gdzie zaczyna Kopać trochę na prawo i 65. km - tam kopać! Ewa Kopać.
Złomiarz | 14:44 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Ciekawe, tam pod tym pomnikiem na pewno jest jakieś złoto, w którym to miejscu?
Tajemniczy żółty Macintosh | 14:43 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Aha dobrze dziękuję.
Kobieta w ciąży | 14:42 wtorek, 15 września 2015 | linkuj To pomnik ku mojej czci bo będę ponownie rodzić.
Tajemniczy żółty Macintosh | 14:41 wtorek, 15 września 2015 | linkuj A cóż to za pomnik ku czci Ponowy? Nie znam takiego pisarza.
Złomiarz | 14:39 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Też tak to wybraliśmy ten 65. km - była to zwodnicza ścieżka, kopiemy tutaj Miny ceramiczne. Na początku było przyjemnie bo złota było w głowie pełno, ale nic tylko terminy i Miny ceramiczne. Też u nas tak ładnie się ta bajka zaczynała za szpadlami i łyżkami, wszyscy myśmy tu przyszli, ale już 12 km od 65. km kopiemy - i dalej Miny! Znam to uczucie i znam ten ból i wszyscy tutaj przyklaskujemy panu kolarzowi z brodą.
Kibic zbór katowa | 14:35 wtorek, 15 września 2015 | linkuj O, to fajnie! widzę że Pan Kolarz z Brodą przejeżdżał obok mnie przez Burkatów - oto moja gmina i Ten kolarz przejeżdżał przez Moją Gminę! Gratulacje!
Małorolnik z Jedliny | 09:20 wtorek, 15 września 2015 | linkuj Ty pierunie! To ja nastawiłem pułapkę na tury, które pustoszą moje pole wyjadając mi trawę z kapustą patrzę coś kopie i traci mi prąd, lecę biegnę patrzę ktoś się szarpie z moim przewodem za twoim przewodem chciałem już! już! złączyć się z akumulatorem - ale wyszarpał się i uciekł! A to był on - kolarz z brodą! Co za szkodniki te rowerzysty! Czekaj czekaj! jeszcze raz tamtędy przejedź - dorwę! akumulator mam naładowany! dorwe i kopne! Jeszcze ma czelność mieć problem do tego że me pole jest pod prądem! Skaranie boskie z rowerzystami! To woła o pomstę do nieba!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atkow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]