Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.10km
  • Teren 0.80km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.45km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Listopadowy Lincolning

Niedziela, 20 listopada 2016 · dodano: 20.11.2016 | Komentarze 8

Trasa_Osiedla Nad Potokiem_Milikowice_Witków_Stary Jaworów_Bolesławice_Bagieniec_Wiśniowa_Sulisławice


Ładny dzionek na przejażdżki.
Formy brak po dwutygodniowej przerwie od roweru.
Więc plan na dziś 20 km po Równinie.
Wiaterek lekki.
Tradycyjna wiosenna pętla.
Wychodzę:
12:22

Po drodze z 10 kolarzy, o dziwo, mnie pozdrawiają:
bo jadę szybko?
bo mam kask?
bo szosowi pozdrawiają szosowych?
bo jadę Lincolnem?
Ciekawostka.

Wracam:
13:48

Krótki i przyjemnie.


Wzgórze Grębosz:

Wielka Sowa:

Jak to na Równinie - są podjazdy:

Dzisiaj Lincolning:

Widok na Sowy:

Widok na miasto:

Milikowice:

Jak to na Równinie - są i zjazdy:

Zabytki St. Jaworowa:

Naprzód na Bolesławice:

Widok na miasto od północy:

Bagieniec:

Wiśniowa:

Oczyszczalnia i Ślęża:

I znowu miasto: 





Komentarze
ajk
| 19:38 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Niech Ci krawężnik lekkim będzie.
Schluss.
Bezkaskowietz | 22:02 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Ja tam wypierdzielam się co 5 minut i jakoś nic mi nie jest: tu przywalę się w Lębork o krawężnik, tamtoż dłutem w potylicę, czasem czołem o dęba. Łeb mam jak suk Braverana. Na cholerę Buongiorno Cratoni? Kot mi się posrał.
ajk
| 12:13 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Niech ma Was w opiece Sancta Piva de Broumov.
Rowerowy znawca piw i przyjaciele | 20:29 środa, 23 listopada 2016 | linkuj Piwo wypite na rowerze wyparowuje w 15 minut i jest zdrowe. Piwa wypite na rowerze do obiadu są zdrowe i dostarczają minerały. Pięć piw czeskich wypitych na rowerze bez obiadu jest zdrowe i wzbudza szacunek wsród kolarzy. Cele są dwa: browar Olivetin k/Broumova i Andrzejówka. Strzelamy po 5 piw i jazda do domu! W ogóle nie kręci się i jest zdrowo i się nie kręci w głowach i minerały bo po co właściwie innego jechać? Trzeba mieć jakiś cel, a nie jakaś jazda bez celu. Po chaszczach czy błotach.
ajk
| 20:29 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Tych co pili pod Andrzejówką do obiadu szanują.
Tajemniczy żółty Macintosh | 19:09 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj .

---

Wybacz,
ale Ty masz najlepszy kask: C R A T O N I Made in Germany.

Dziesięciu kolarzy, których mijasz, ma gorsze od Twojego.

---

.
ajk
| 17:59 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj Najgorszy kask lepszy niż mountain bike.
Tajemniczy żółty Macintosh | 17:44 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj .

---

To przez kask.

Uważają Ciebie za rozsądnego i dbającego o zdrowie i życie. Tzw. szacun.

Lekkomyślnych kolarze lekceważą.

---

.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]