Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.50km
  • Teren 6.30km
  • Czas 04:29
  • VAVG 15.72km/h
  • Temperatura 23.5°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złota polska jesień, czyli patelnia walimska z kolką

Środa, 18 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0

Trasa_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Dziećmorowice Rusinowa_Jedlina Zdrój_Olszyniec
_Jugowice_Walim_Przygodna Kopa_Glinno_Michałkowa_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.


Wyjazd:11:50
od razu łapie mnie kolka
więc jazda będzie długa, nieśpieszna i z wieloma przerwami
Krótki rękaw w słońcu, bardzo ciepło jak na październik
Koniec Dziećmorowic, początek Rusinowej...
tam ten remont drogi wciąż trwa...
Zahaczam o krawężnik za pętlą autobusową...
ląduję na nogach.
W końcu skrót do Jedliny przez Kamienną (631 m. n. p. m.).
Tam gdzie w lipcu straszyły Barszcze Zemsta Stalina.
Półtorakilometrowa super dróżka, są odnogi (jeszcze tu wrócę)
Szybki zjazd trasą widokowo-uzdrowiskową...
Szukam skrótu do Olszyńca
skręcam w jedną dróżkę - falstart
potem w drugą i widzę z oddali koparę
- droga w budowie, znowu dla mnie (he,he,he)
bo tyle razy chciałem nią jechać i w końcu, gdy się zdecydowałem, zaczęli budowę.
Kiedyś jechałem z drugiej strony i dobiłem do górki, pod którą dzisiaj podjechałem.
Rozmawiam z kierowcę ciężarówki, będzie też odnoga do asfaltówki na dole w Olszyńcu i oczywiście w górę w stronę kościoła.
To dla amatorów omijających ruch uliczny, czyli mnie.
W Olszyńcu kolejne nowe dróżki.
Od razu za skrzyżowaniem odbijam w prawo przez mostek i dalej w stronę miejsca po starej cegielni, dróżką oznaczoną ACTIVE w stronę "Albertówki". Zaoszczędzam trochę dystansu, a przede wszystkim unikam aut.
Tutaj więcej chmur, ale wciąż ciepło
Wiata turystyczna między Jugowicami a Walimiem.
Przerwa.
...................................................
Tow. Ż. M. w tej chwili na W. S.
błądzi na czworaka
po krzakach
...................................................

Zjazd do Walimia i od razu w stronę Przełęczy Walimskiej.
Po drodze wypatruję skrótów, jak się okaże są inne oprócz mojego do Przygodnej Kopy.
Jest jeden zjeżdżam, ale trochę niewyraźny (potem z góry będę nim jechał przez chwilę).
Dobijam za Przygodną Kopę
W sumie to mi się jeść nie chciało, pić też nie za bardzo...
Ale robię przerwę obiadową.
Z Sowiej Drogi
odbijam w lewo, znajduje nóż
grzybiarz zgubił
kolarz znalazł

(a w dole widzę miejsce, gdzie chciałem jechać od dołu)
Już późno, więc wybieram najszybszy wariant powrotu przez Glinno i Michałkową.
Ale najpierw zajdę niebieskim szlakiem do asfaltu nad Glinnem.
Po drodze małe cielaczki się mną zainteresowały,
jak by zobaczyły UFO.
W dolinach jeszcze ciepło, dopiero wiaterek chłodniejszy tuz przed miastem.
6i godzin w siodle
Powrót 18:00, 17 stopni
Rajd udany,
kolarz zadowolony

Kierunek Góry Wałbrzyski i Sowie:

Tu w lipcu rosły Barszcze Stalina, więc dopiero teraz skręcam na skrót do Jedliny:

Droga omijająca centrum Jedliny: Trasa widokowa. Polecam.

Bingo. W końcu dotarłem do tego skrótu do Olszyńca. TU niespodzianka. Budują dla mnie drogę:





Końcówka podjazdu, daje popalić:



Konie chcę mnie obejrzeć:

Malowniczy kościół w Olszyńcu:

Szukam skrótu z Olszyńca do Jugowic. Trzeba jechać wzdłuż tych tabliczek "Active":

Mur berliński po środku gór:

Jadę poniżej Albertówki w stronę cmentarza. I za chwilę zjazd do Jugowic (Jawornika):

Stamtąd jadę:

Chwila przerwy przed Walimiem:

I już jestem na Patelni Walimskiej:

Przystaję na chwilę, obczajam ten skrót. Jak się później okaże, zjadę z góry do tych iglaków i znajdę nóż:

Tutaj więcej chmur, ale jadę w krótkim rękawku. Wielka Sowa:

Sowia Droga. W końcu coś przekąszę, po tej kolce:

Mała Sowa:

Zjazd w stronę Glinna. Ale teraz odbiję w prawo i zbadam skrót do Patelni:

Tam na dole już dziś byłem na końcu tej dróżki. Czyli da się skrócić drogę. Dobrze wiedzieć na przyszłość:



Widoki z Sowiej Drogi:

Widok na Kokot:

Bliskie spotkanie III stopnia:

Jadę po raz pierwszy w tym sezonie przez Sowią Drogę. Na prawdę warto:






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odnia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]