Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25558.10 kilometrów w tym 7030.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.30km
  • Teren 31.50km
  • Czas 03:08
  • VAVG 16.05km/h
  • Temperatura 14.5°C
  • Podjazdy 482m
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kurka Wodna, czyli Wzgórza Kiełczyńskie_Wiatr i Motocrossing

Sobota, 20 października 2018 · dodano: 22.10.2018 | Komentarze 0

Trasa_Niegoszów_Gruszów_Marcinowice_Kątki_Wirki_Wiry_Jędrzejowice
_Kiełczyn_Wzgórza Kiełczyńskie_Przełęcz Książnicka_Gogołów_Krzczonów
_Grodziszcze_Krzyżowa_Wieruszów_Makowice

Gawrony wczoraj przyleciały do ciepłych krajów, czyli do nas.
Rano wiatru nie było, ale gdy wychodzę (12:22) już jest (na to tylko czekałem).
Wczoraj całkowicie ponuro, dzisiaj mniejsze zachmurzenie.
SuperdrJPN na mnie, wiatry nie straszne. Plan na dziś - to 5 dych!

Omijam wszelkie drogi główne, wybieram DDR, polne, leśne, górskie dróżki i mało_ruchliwe boczniaki.
Dzisiaj 12 polnych odcinków specjalnych.

1.

Start przez Staw Kozła

Jadę pod wiatr (wieje dziś od północy) w stronę Niegoszowa.

2.

Skrót przez pola koło wiatraków do Gruszowa

3.
Kolejny skrót przez lasek do Marcinowic

4. 
Marcinowice-Kątki

Po drodze tylko traktory (nie ma o czym się tu specjalnie rozpisywać)

Kątki

Użytek ekologiczny "Kurka Wodna".
100 razy przejeżdżałem, pierwszy raz odkryłem tę tablicę.
oraz
Pomnik z I Wojny - też pierwszy raz widzę, jechałem tędy nie tak dawno.
Tak było:
Pomnik
Pomnik_rzeźba
Chociaż dopiero w zeszłym roku jedna z mieszkanek wsi uprzątnęła to miejsce.

5.
Kątki-Wirki

miejscami wiatr
nic ciekawego (ustępuję tylko drogi traktorkowi z przyczepą)

6.
Wirki-Wiry
najpierw boczniakiem do oddalonego za wsią domku, potem wertepem pod górkę w stronę Wir/Wirów (jak to się żesz odmienia?)
podziwiam Ślężę, Radunię i Szczytną
staję przed wsią i asfaltem, by ugasić pragnienie, tu kolarz i kolarka suną

7.

Wiry-Jędrzejowice (dodałem do ulubionych, jadę tędy po raz drugi)
podjazd świetny
wiatr dopiero koło krzyża
po za tym widoczki na Ślężę, Radunię i Szczytną
posuwam się w stronę Przełęczy Jędrzejowickiej
pola gołe kuku_rydzów brak

Jędrzejowice

tutaj wiaterek znowu
chciałem zatrzymać się przy wiacie przy polu golfowym, ale przez wiatr jadę dalej
przystanek autobusowy za wsią - czas na bułki
dwóch kolarzy przejeżdża

8.
skręcam za kościołem w Kiełczynie na drogę przez Wzgórza Kiełczyńskie
od południa ścieżką dydaktyczną do Przełęczy Książnickiej, na której się nie zatrzymuję (jest wiata turystyczna),
śmigam żółtym szlakiem
wyjadę dopiero w Gogołowie.(to była dobra decyzja, bo uniknąłem wiatru)
po drodze tylko 3 zawalidrogi, ale świetne, leśne, jesienne klimaty i przyjemne zapachy
tego mi trzeba było 
+
słońce się przebija

9.
Kolejna orka polna Gogołów-Krzczonów-Grodziszcze.
Tu świetne widoki na Góry Sowie zwłaszcza za Krzczonowem.
I dróżka niczego sonie - można śmiało śmigać jak rydz.
Polecam!

10.
Grodziszcze-Krzyżowa
 
(w tę stronę nigdy nie jechałem, zawsze z przeciwnej)
najpierw przez kładkę za kościołem.
za wsią odbijam w prawo
trochę pod górkę
2 pociągi
+
widoki na cudownie oświetlone Góry Sowie
trzej muszkieterowie-motocrossiarze, o mały włos na mnie nie wjechali

11.
Krzyżowa-Makowice
przez Wieruszowski Lasek (kiedyś w XX wieku przyjeżdżało się to po konwalie)
następnie odbijam w prawo na Makowice (w tę stronę nigdy nie jechałem, zawsze z przeciwnej)
tradycyjne przejeżdżanie strumienia
i od razu ostry podjazd
dalej nad torami i wyjeżdżam przy cmentarzu we wsi

12.
Makowice-Jakubów

niemiła niespodzianka
drogę budują od wsi do byłej stacji Jakobsdorf
a była taka fajna dróżka
na razie poszerzona, co dalej zobaczymy
(a może jednak to tylko kanalizacja do wsi?)
wjeżdżam do miasta ponownie silny, północny wiatr
i znowu ponuro, całkowite zachmurzenie

Powrót
17:42, temperatura +9.5 C

5:20 h w siodle
Dzisiejsza włóczęga po równinach, wzgórzach i pagórkach - 31.5 km po wertepach.
Raduj się póki czas.

Staw Kozła:

Widok na miasto:

Piława przed Niegoszowem:

Ślęża:

w oddali Pyszczyńska Góra:

Takie alternatywy lubię - dzisiaj pojadę po lewicy:

Widok w stronę Pankowa, ale widać tylko Alpy:

Jesienne rzepakowe mutanty na tle Alp:

Skrót do Marcinowic:

Jeszcze raz mutanty jesienne:

Ślęża i Radunia:

Dymem na mnie:

Tu zawsze parkuję rower, zamiast modłów o pomyślne łowy, podpórka dla roweru:

Znowu Ślęża i Radunia:

KURKA WODNA!:

W końcu się dowiedziałem jak to się zwie:

Użytek ekologiczny. Zastanawiam się, czy istnieją też nieużytki nieekologiczne:

Kolejne odkrycie, Pomnik Poległych Żołnierzy z I Wojny Światowej w Kątkach:



Ślęża:

Widok na Góry Sowie z polnej drogi z Kątek:



Szczytna, widok z drogi polnej Wiry-Jędrzejowice. W dole normalna droga, ale już nie będę tamtędy jeździć, tylko górą:

Ukształtowanie terenu bardzo urozmaicone:







The best Jesus ever:



Pole golfowe na tle Szczytnej:

Góry Sowie ponownie:

Droga przez Wzgórza Kiełczyńskie:

Już coraz mniej widać. Kawałek Gór Sowich:

Przełęcz Książnicka:

Zawalidrogi:


-
Tu ostro w górę/w dół. 

Zamienię rower na lepszy model:

Widok ze Wzgórz Kiełczyńskich:

Znowu Sowy:

Gogołów:

Wzgórza Kiełczyńskie:

Ślęża:

Gogołów:

Wzgórza Kiełczyńskie:

Gogołów:

Wzgórza Kiełczyńskie:

Polna droga Krzczonów-Grodziszcze:

Tam przed chwilą byłem (Wzgórza Kiełczyńskie):

Przede mną Góry Sowie:

I jeszcze Ślęża w tle:

Tę dróżkę jeszcze kiedyś zaliczę:

Droga Grodziszcze-Krzyżowa:

W końcu trochę słońca:





Wzgórze Cmentarne w Krzyżowej:

Wieruszowski lasek:



Magistrala Podsudecka (LK 137), widok w kierunku Świdnicy. Ostatnio zrobiło się tu łyso:

Droga Makowice - Jakubów, następna do zaorania (czytaj zaasfaltowania):

Podjazd pod byłą stację Jakobsdorf:






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]