Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25634.70 kilometrów w tym 7046.65 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95973 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Masyw Ślęży

Dystans całkowity:2220.50 km (w terenie 624.60 km; 28.13%)
Czas w ruchu:150:21
Średnia prędkość:14.77 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Suma podjazdów:6685 m
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:47.24 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 55.70km
  • Teren 19.50km
  • Czas 03:31
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez pola do Ślęży

Niedziela, 24 lipca 2016 · dodano: 24.07.2016 | Komentarze 6

Trasa_Wilków_Gruszów_Stefanowice_Klecin_Krasków_Gola_Tworzyjanów_Garncarsko
_Górka_Przełęcz Pod Wieżycą_Przełęcz Tąpadła_Tąpadła_Wiry_Wirki_Gogołów_Miłochów_Jagodnik

Jadę w stronę Ślęży, ale przez Golę Świdnicką dla urozmaicenia. Potem zamierzam polną drogą przemknąć do Strzelc Świdnickich.
Zachmurzenie całkowite.

W Goli skręcam w pole, ale okazuje się, że to nie jest dróżka do Strzelc.. (do Strzelc była nieźle zarośnięta, wybrałem lepszą).
Oczywiście nie wracam, gdzieś wyjadę.
Docieram do jakiejś wioski po kilku kilometrach - Tworzyjanów!
Przypadkowo jestem to po raz pierwszy na rowerku.
Ale konfrontuję z mapą, dojeżdżam do drogi na Wrocław i dalej jest polny skrót do Garncarska.
Potem na skrót do Przełęczy Pod Wieżycą i czarnym szlakiem pieszym po wschodnich stokach Ślęży.
Na szczyt jazdy nie mam dzisiaj w planie.
Jechałem w przeciwną stronę. Teraz spróbuję nazad.
Po kilku kilometrach robi się nudno, bo tylko ta kamienista droga pnie się delikatnie w górę, nieźle trzęsie (bolą rączki, bolą) i żadnych widoków.
Na Rozdrożu Holteia osiągam dziś najwyższy punkt wycieczki (472 m n.p.m.)

Powrót w deszczyku od Przełęczy Tąpadła do Miłochowa.
I wszystko schnie na mnie.

Po polnych harcach docieram w końcu do Tworzyjanowa:

Teraz dróżka do drogi krajowej nr 35. Do drzewa, a potem w dół:

Garncarsko. Jak to się tu uchowało:

Już jestem na skrócie do Przelęczy Pod Wieżycą:

Trochę podmarszu:

Widać te nudne kocie łby i tak do samej Przełęczy Tąpadła:  A można było ominąć to, wybierając drogę Sabiny (tą z lewej...):

Skały, owszem, są:

Mamy deszczyk:


Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 46.20km
  • Teren 12.70km
  • Czas 02:22
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Kiełczyńskie

Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 29.05.2016 | Komentarze 0

Trasa_Jagodnik_Miłochów_Wirki_Wiry_Jędrzejowice_Kiełczyn_Wzgórza Kiełczyńskie_Książnica_Krzczonów_Grodziszcze_Krzyżowa_Makowice

Czas na Wzgórza Kiełczyńskie.
Na granicy dwóch frontów atmosferycznych.
Nad miastem słońce, nad górami sporo chmur.
Na wysokości Szczytnej już całkowite zachmurzenie.
Silny, ale przyjemny przeciwny wiaterek.
Najpierw pętla przez Jędrzejowice.
Wjazd w teren koło kościoła w Kiełczynie.
Zawsze chciałem zbadać dróżkę obok wiaty - prosto.
Jest to ścieżka dydaktyczna.
Jadę - fajny podjazd i dojeżdżam do samotnego domku, obok którego stoi ogromny pomnik poświęcony ofiarom Wielkiej Wojny 
z:
Tuszyna (Hennersdorf)
Kiełczyna (Költschen)
Książnicy (Pfaffendorf)
Włóków (Dreissighuben)
Jędrzejowic (Endersdorf)
Pomnika strzeże ogromny lew
Jadę dalej, ale po kilkuset metrach dosyć zarośnięte, więc tym razem wracam i pruję do Przełęczy Książnickiej.
Zjeżdżam do Książnicy.
Potem wybieram wariant polny na Grodziszcze, ale na środku pola skręcam w prawo i robię pętlę po Krzczonowskich Wzgórzach.
Wyjeżdżam w Krzczonowie i za chwilę odbijam ponownie na polną dróżkę w kierunku Grodziszcza.
Dalej na Krzyżową i na Makowice.
Przy byłej stacji kolejowej Jakobsdorf w nagrodę mam ciuchcię zasuwającą na Dzierżoniów :{)}}}}}
Zaliczam nowe dróżki - więc warto było.


Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 46.40km
  • Teren 8.30km
  • Czas 03:18
  • VAVG 14.06km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skalna

Sobota, 16 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Przełęcz Tąpadła_Polana z Dębami_Skalna_Bialskie Rozdroże_Mysłaków_Wiry_Wirki_Gogołów_Miłochów_Jagodnik

Skoro dzisiaj Rajd Wozów Drabiniastych, to jadę w inną stronę niż Góry Sowie.
Postanawiam zaliczyć Skalną.
Chmury, na początku kilka kropel deszczu postraszyło.
Wiaterek w plecy i szybciej jadę pod górki niż z górki.

Przełęcz Tąpadła (384 m n.p.m.) - jadę w górę około 1600 metrowy podjazd, po chwili zaciągnęła się chmura i pada, ale da się jechać.
Polana z Dębami - już nie pada.
Obok Skalna (524 m n.p.m.) - chyba tu nigdy nie byłem, nie pamiętam.
Dalej będą dla mnie nowe dróżki.
Droga Piotra Włosta - na początku fajnie, a potem zjazd po gabrowych (serpentynitowwych) mokrych kocich łbach, a potem luźny denerwujący granitowy szuterek...
Bialskie Rozdroże - tu kiedyś byłem, bo niebieskim szlakiem z Górki się na Ślężę nie raz wchodziło.
Nawrót i jadę szlakiem rowerowym w stronę drogi asfaltowej, po drodze łączy się z czarnym szlakiem wokół Masywu.
Po drodze dużo spływających przez dróżki małych źródełek, ale w sumie rower czysty.
Pojawia się słońce i z tej drogi miejscami ładne widoczki na Równinę.
Dojeżdżam do asfaltu, skręcam w prawo.
Potem robię skrót na Mysłaków, przez pole około 500 metrów i dopiero tutaj brudzę rowerek.
Wracając jak zwykle silny czołowy wiaterek...
Wymęczył mnie bardziej niż dzisiejsze podjazdy.
W tle tym razem ładnie oświetlona w słońcu Ślęża.
W Jagodniku przy źródełku zmywam z roweru warstwę błota.
Nie będę z brudem jechał po mieście.
:{)}}}}}









Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 33.60km
  • Teren 10.50km
  • Czas 02:33
  • VAVG 13.18km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podmarsz na Szczytną

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 19.03.2016 | Komentarze 0

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Szczytna_Przełęcz Książnicka_Gogołów_Krzczonów_Miłochów_Jagodnik

Plan na dziś - w stronę Wzgórz Kiełczyńskich, tam gdzie nie ma wiatru. 
Potem w zależności od błota w lesie - się zdecyduje.

Wiatr jak zwykle musiał być, tym razem do Wzgórz Kiełczyńskich.
Za Wirkami - jak ręką odjął.
Im wyżej, tym cieplej :{)}}}}
Koło kamieniołomu podjeżdżam na Wzgórza. Tu słońce - prawie jak w lecie.
Tu decyduje się jechać w lewo, bo mniej błota.
Jadę do końca dróżki biegnącej po północnych obrzeżach Wzgórz.
Wjeżdżam do lasu, myślę wyjadę w Kiełczynie...
Ale po pierwszym podjeździe zachęcająca dróżka w stronę Szczytnej. 
No to próbuję.
Na razie udaje się podjechać, dopóki łańcuch nie spadnie i się nie zaklinuje...
Błoto umiarkowane, tylko tam gdzie ślady kolein po ciężarówkach - mocniejsze
Podmarsz!
Podmarsz na Szczytną od północnego-wschodu.
Po drodze na szczyt płachty śniegu jeszcze się trzymają po jego północnej stronie.
Szukam ścieżki, po lewej stronie widać z oddali charakterystyczną sylwetkę Szczytnej.
Po kilkusetmetrowych chaszczach dochodzę do dróżki, która wiedzie do paśnika na przełęczy pod Szczytną.
Kondycja słaba - zatrzymuję się często by wyrównać tętno.
Dopiero teraz widzę, że nad paśnikiem jest taki maleńki domek, do którego po drabinie w razie potrzeby można zaleźć.
Podchodzę na Szczytną.
Słońce, super widoki (bo liści brak) i ciepło, bo wiatr hula na nizinach.
Z powrotem żółtym szlakiem pieszym.
Koło paśnika próbuję dróżkę na południe, ale w oddali widzę wiatrołomy, więc zawracam.
Jadę w dół, ale gdy szlak żółty skręca w prawo, widzę kolejną dróżkę w lewo.
Zjeżdżam nią i po kilkuset metrach dojeżdżam do ścieżki dydaktycznej, wiodącej po południowym stoku Wzgórz.
Dalej już teren znam.
Do Przełęczy Książnickiej i żółtym szlakiem do Gogołowa. Wiaterek pojawia się dopiero do dojechaniu do dróżki w Gogołowie...
Decyduję się na wariant w lewo przez Krzczonów.

- O, cześć. Szerokiej drogi! - zawiany kolarz z brodą z Krzczonowa, prowadzący swój rower, pozdrawia mnie...
Odmachuję mu i jadę dalej.
Teraz więcej chmur i wiatru.



Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 47.00km
  • Teren 12.20km
  • Czas 02:50
  • VAVG 16.59km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Słupicka_Masyw Raduni

Sobota, 14 listopada 2015 · dodano: 14.11.2015 | Komentarze 14

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Przełęcz Słupicka_Tąpadła_
Wiry_Wirki_Gogołów_Miłochów_Jagodnik

Postanowiłem dzisiaj wybrać się w inną stronę niż Złoty Las. Słońce jest i wiatrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Nawet przy 10 stopniach da się jechać.
Tradycyjne biorę:
pakiet chusteczek jednorazowych, herbatę, opaskę na głowę i czapkę wiosenno-jesienną + double socks oraz gazetę reklamową przeciw-wiatrową.
Jadę w stronę Ślęży.
Wiaterek jest w plecy więc przynajmniej w jedną stronę będzie szybko. Zasuwam ponad 40 km/h miejscami po płaskim. Po drodze jest nawet spory ruch rowerowy. 
Jadę w stronę Przełęczy Tąpadała. Ale za wsią Tąpadła, tam gdzie zaczyna sie las wybieram leśną dróżkę i okazuje się to super skrót do żółtego szlaku pieszego, około 900 metrów.
Dalej postanawiam objechać dookoła Radunię. Tutaj sporo kolarzy, nawet jeden w krótkich gaciach. Chyba pół Wrocławia wyszło na rower :{)}}}}}
Jadę zielonym szlakiem nad Łąką Sulistrowicką i docieram do Przełęczy Słupickiej. Trochę za daleko.
Tutaj w tył zwrot i dojeżdżam do ścieżki dydaktycznej, ale wybieram prostą dróżkę pod górę do niebieskiego szlaku przez Dębowy Grzbiet. Tutaj będzie trochę podmarszów. Po drodze zjeżdża jeden kolarz szlakiem niebieskim, chwilę rozmawiamy. Tutaj też trochę podmarszów i docieram w końcu do drogi okrążającej Radunię od północy.
Po drodze ładne widoki na Ślężę. Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą okrążającą Radunię od południa (już ją niedawno jechałem) i tu na zakręcie prawie przy końcu zjazdu wyglebiam się na trawę... Hamulec zaszwankował. Wydaje się, że nic mi się nie stało.
Gubię tylko licznik w trawie, ale za chwilę wracam i odnajduję. 
Potem żółtym szlakiem zasuwam do łączki, skręcam w prawo i wyjeżdżam we wsi Tąpadła.
Zakładam nieodzowną gazetę anty-wiatrową i można walczyć z podmuchami wiatru.
Ku memu zdziwieniu nie jest tak źle i nawet pruję pod wiatr ponad 20 km/h.
Już coraz więcej chmur, ale jeszcze widno.

Powrót do domu 15:38.


Tradycyjna fotomozaika telefoniczna:







Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 52.20km
  • Teren 16.10km
  • Czas 03:47
  • VAVG 13.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radunia_świdnicki poeta i Austryjaczka

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 6

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Radunia_Dębowy Grzbiet_Słupice_Uliczno_Jaźwina_Kiełczyn_Książnica_Krzczonów_Miłochów_Jagodnik

Dzisiaj jazda bez hamulców po karkołomnych zjazdach z Radunii niebieskim szlakiem przez Dębowy Grzbiet.

Ale po kolei.
Na taki rajd potrzebne są trzy niezbędne rzeczy:
- ciepła herbata
- chusteczki jednorazowe
- opaska na uszy

Na początku wycieczki pewien, jak się okazuje, świdnicki poeta zarecytował na mój widok piękną polską soczystą poezję:

"Ja 
pier
do

jaką
ty
masz
długą
bro
dę."

Przejeżdżam obok niego w ogóle nie reagując.

Wiaterek taki delikatny, jeszcze słoneczko przebija się, ale zachmurzenie raczej duże.
We wsi Tąpadła jadę na skrót do żółtego szlaku pieszego, podjeżdżam aż do drogi wokół Raduni od południa.
Tutaj jadę za trojgiem kolarzy z Wrocławia...
Potem dojeżdżam do niebieskiego szlaku pieszego od wschodu i z tej strony jadę rowerem po raz pierwszy w życiu na Radunię (573 m n.p.m.) (raz byłem tu na rajdzie pieszym).
Potem zjazd niebieskim szlakiem przez Dębowy Grzbiet przez Świerczynę (411 m n.p.m.) aż prawie do Przełęczy Słupickiej. Tu skręcam na zielony pieszy szlak.
Zjazdy karkołomne, singletrack i okazuje się, że hamulce nie działają - oba. Przedni jeszcze działał, ale co chwila trzeba było go regulować, potem już dałem sobie spokój i do domu 25 km bez hamulców (jak słynny Roverist)!  Nie ryzykuję zjazdów tych najostrzejszych i miejscami biegnę z rowerkiem w dół.
Po drodze odwiedzam kamieniołom w Słupicach. Dalej jadę na Uliczno i tutaj szukam polnej dróżki - skrót do Kiełczyna.
Ale jak się okaże nie znajdę i tylko ciężkie błota na mnie i rowerze zostaną - typowa polna orka. Wyjeżdżam w Jaźwinie niestety.
Ale chwilę wcześniej w Ulicznie słyszę z oddali: 
"- Excuse me!"
Młoda dziewczyna na rowerze pyta mnie o drogę do Sobótki (na dzisiaj to jej cel). Pokazuję jej na mapie i tłumaczę jak tam dojechać.
W czasie rozmowy okazuje się, że jedzie dzisiaj z Nachodu. Ale zasadniczo jedzie z Austrii do Gdańska! Chwilę rozmawiamy i życzymy sobie miłej podróży.
Gdybym nie szukał polnego skrótu (bo wróciłem spod lasu), to bym jej nie pomógł.

Dwa światy - poeta świdnicki i młoda Austryjaczka!

Wracam do domu o 17:10.

Dzisiejszy cel:
Dość już mam tych psów czających się, ujadających  i biegnących za rowerem:
Widok z podjazdu pod Radunią na Wzgórza Kiełczyńskie.Robię zdjęcie i znowu doganiam bikerów z Wrocławia:
Radunia:

Po drodze z Radunii niebieskim szlakiem:

Paprocie i super singletrack:

Widok na Ślężę ze Świerczyny:
Były kamieniołom serpentynitu na Słupickiej Górze:

Przeprawa przez zaroślaza mną, teraz będzie trochę lepiej, a potem znowu gorzej:

 Skrótu do Kiełczyna nie znalazłem. W oddali Jaźwina:

Jeszcze rzut oka na Radunię:


Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 38.10km
  • Teren 10.50km
  • Czas 02:27
  • VAVG 15.55km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Kiełczyńskie i polne harce

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 10

TRASA_Jagodnik_ Miłochów _Gogołów_Wirki_Wiry_Wzgórza Kiełczyńskie_Przełęcz Jędrzejowicka_Kiełczyn_Książnica_Krzczonów_ Gogołów_ Miłochów_Jagodnik 


Popołudniowy rajd na starym gracie.
Pętla przez Wzgórza Kiełczyńskie, a potem harce na polu. 
Zamiast jechać najkrótszą drogą do domu, to w Krzczonowie wynajduję nową polną dróżkę w stronę Gogołowa.
Dalej dróżka się kończy i po świeżo zaoranym polu zasuwam do drogi Krzczonów-Miłochów.

Powrót do domu około 18:40 przy 13 stopniach.

Znowu bajkowa aura:

Nawet psy mnie wymijają...:

A teraz daję ognia! Podjazd w stronę Wzgórza Kieł:

 Tutaj latał dzisiaj samolot, ale na szczęście nie spadł: 
Super widoki. Ślęża tonie w obłokach:

Radunia też całkiem nieźle się prezentuje:
Trochę słońca i wszystko się cudnie zmienia:
Widok ze Wzgórz Kiełczyńskich na Sudety:

Tu zaczynam polne harce. W oddali Krzczonów skąd i jadę. Widoki fantastyczne, nie żałuję, że tu skręciłem:
Bóg zsyła łaskę na Wałbrzyszan w formie Golden Zug:

Wyznaczam polowy azymut, bo dróżki już brak:



Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 53.90km
  • Teren 0.90km
  • Czas 03:05
  • VAVG 17.48km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla dookoła Ślęży

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 0

TRASA_ Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Przełęcz Tąpadła_Sulistrowiczki_Strzegomiany_Będkowice_Sobótka_Przełęcz Pod Wieżycą_Górka_Chwałków_Biała_Zebrzydowa_Marcinowice_Stefanowice
_Gruszów_Wilków_Niegoszów

Dzisiaj pętla wokół Ślęzy po asfalcie. Pogoda wyśmienita na takie przejażdżki. Jedyny odcinek w terenie to zjazd z Przełęczy Pod Wieżycą w stronę Górki.

Ślęża:

Widok znad wsi Tąpadła, widać nawet Śnieżkę na horyzoncie:

Będkowice - szable w dłoń!:

Zjazd z Przeł. Pod Wieżycą:

Rzut oka na Ślężę od strony Górki:



Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 48.80km
  • Teren 13.20km
  • Czas 03:57
  • VAVG 12.35km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ślęża

Środa, 24 czerwca 2015 · dodano: 24.06.2015 | Komentarze 0

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Przełęcz Tąpadła_Ślęża_Przełęcz Tąpadła_Jędrzejowice_Kiełczyn_Książnica_Kszczonów_Miłochów_Jagodnik

Pierwszy raz w życiu wybrałem się ROWEREM na Ślężę! Pogoda w sam raz na podjazd, pochmurno, na szczycie trochę wietrznie. Dlatego po drodze tylko kilku turystów na szlaku i jeden rower. Podjazd i zjazd żółtym szlakiem z Przełęczy Tąpadła. Teraz każdy da radę wjechać na Śląski Olimp, droga wytyczona  zgodnie z wytycznymi UE. Powrót z Przełęczy Tąpadłą żółtym szlakiem do Jędrzejowic. Odcinek ciekawy, na końcu tylko sporo zarośnięty trawą. 
Tutaj padła tylna piasta...

W oddali Jezioro Mietkowskie:

Pogoda wyśmienita na takie podjazdy, tu na szczycie trochę wieje, ale i tak mało potu oddałem po drodze:

Stamtąd wracam:


Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 54.00km
  • Teren 15.90km
  • Czas 03:42
  • VAVG 14.59km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Ślęży

Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

TRASA_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Tąpadła_Przełęcz Tąpadła_Trakt Bolka_Przełęcz Pod Wieżycą_Przełęcz Tąpadła_ Tąpadła_ Wiry_ Wirki _ Gogołów_Miłochów_Jagodnik 

Pogoda wyśmienita - ciepło, ale całkowite zachmurzenie! Przejechałem cały szlak czarny wiodący dookoła Ślęży, pętla od Przełęczy Tąpadła, wschodnim stokiem Śląskiego Olimpu do Przełęczy Pod Wieżycą i powrót od zachodniej strony zbocza Ślęzy. Pętla liczy 16.4 km. Stopień trudności łatwy, dwa podjazdy, na samym początku 2.1 km do czerwonego szlaku, oraz następny ciekawy podjazd około 800 metrów tuż przy końcu pętli. Jedziemy przez około 600 m asfaltem i skręcamy w lewo do lasu tuż przed Przełęczą Tąpadła. Sporo kamieni i głazów + ślisko po wczorajszych deszczach. Generalnie na trasie dużo kocich łbów i szutru, trzeba uważać. Droga wiedzie niemalże wyłącznie przez las - widoków raczej tutaj nie zobaczymy. Po drodze przebiegające niespodziewanie przez dróżki sarny - sztuk dwie. 

Widok na Ślężę:

Widok na szczyt Ślęży z czarnego szlaku od wschodniej strony (wysokość w tym miejscu około 486 m n. p. m.):

Mozaikowy model Masywu Ślęży na Przełęczy Pod Wieżycą:

Skręt z asfaltowej drogi na ostatni podjazd w stronę Przełęczy Tąpadła, tutaj było najciekawiej:


Kategoria Masyw Ślęży