Info

Suma podjazdów to 95275 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Marzec6 - 0
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Październik3 - 0
- 2024, Wrzesień2 - 0
- 2024, Lipiec1 - 0
- 2024, Czerwiec2 - 0
- 2024, Maj6 - 0
- 2024, Kwiecień3 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Wrzesień4 - 1
- 2023, Sierpień5 - 3
- 2023, Lipiec2 - 0
- 2023, Czerwiec5 - 0
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień3 - 1
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik6 - 0
- 2022, Wrzesień5 - 0
- 2022, Sierpień5 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec5 - 0
- 2022, Maj3 - 0
- 2022, Kwiecień4 - 1
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień7 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj5 - 0
- 2021, Kwiecień6 - 0
- 2021, Marzec1 - 0
- 2020, Listopad1 - 4
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień7 - 2
- 2020, Sierpień8 - 0
- 2020, Lipiec8 - 6
- 2020, Czerwiec4 - 2
- 2020, Maj2 - 0
- 2020, Marzec2 - 2
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik8 - 10
- 2019, Wrzesień3 - 1
- 2019, Lipiec9 - 5
- 2019, Czerwiec6 - 4
- 2019, Maj12 - 12
- 2019, Kwiecień7 - 3
- 2019, Marzec10 - 1
- 2019, Luty4 - 2
- 2018, Grudzień3 - 2
- 2018, Listopad8 - 7
- 2018, Październik9 - 3
- 2018, Wrzesień13 - 0
- 2018, Sierpień4 - 0
- 2018, Lipiec7 - 3
- 2018, Czerwiec14 - 7
- 2018, Maj17 - 0
- 2018, Kwiecień15 - 7
- 2018, Marzec5 - 12
- 2018, Luty3 - 13
- 2018, Styczeń3 - 11
- 2017, Grudzień1 - 9
- 2017, Listopad12 - 1
- 2017, Październik11 - 9
- 2017, Wrzesień16 - 18
- 2017, Sierpień5 - 1
- 2017, Lipiec7 - 8
- 2017, Czerwiec18 - 13
- 2017, Maj19 - 19
- 2017, Kwiecień14 - 44
- 2017, Marzec13 - 65
- 2017, Luty5 - 26
- 2016, Grudzień4 - 25
- 2016, Listopad9 - 54
- 2016, Październik11 - 47
- 2016, Wrzesień13 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec8 - 27
- 2016, Czerwiec14 - 18
- 2016, Maj8 - 2
- 2016, Kwiecień11 - 39
- 2016, Marzec7 - 3
- 2016, Luty4 - 12
- 2015, Grudzień14 - 4
- 2015, Listopad6 - 36
- 2015, Październik9 - 51
- 2015, Wrzesień14 - 124
- 2015, Sierpień8 - 66
- 2015, Lipiec15 - 16
- 2015, Czerwiec13 - 2
- 2015, Maj17 - 38
- 2015, Kwiecień17 - 0
- 2015, Marzec10 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik16 - 3
- 2014, Wrzesień13 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec19 - 0
- 2014, Czerwiec14 - 2
- 2014, Maj16 - 2
- 2014, Kwiecień12 - 0
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Luty1 - 0
- DST 16.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:12
- VAVG 13.33km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzgórza Hołoskowskie
Niedziela, 18 kwietnia 2021 · dodano: 18.04.2021 | Komentarze 0
z velo_cyclu: "Lwowskie mandriwki"
a jeszcze w czwartek padał śnieg
i zrobiło się chłodniej
dziś maksimum to 13 stopni
ale słońce słabo się przez chmury przebija
popołudniówka po okolicznych wzgórzach
ostatni flak już zalepiony (jadę na nim)
przez Staw Stosika
plan zbadać dróżki prowadzące w stronę Kamianki, ale przed linią energetyczną i wyciętym pasem drzewek
która mnie będzie prowadzić przez malownicze wąwozy porośnięte zawilcami
wjeżdżam do lasu — tutaj wybieram wariant w lewo (dlatego się potem zdziwię)
ostry, krótki podjazd, dający popalić
potem wąski ścieżka,
docieram do znanej mi dróżki, prowadzącej od akademików
tu obok działek w Kamiance - widok z góry na wycięte drzewka pod linią energetyczną
potem omijam Piaskową Pieczarę
znam skrót (w dół jadę po raz pierwszy)
jazda wąską ścieżką przez dobrze znany mi wąwóz również porośnięty zawilcami
za wiaduktem po raz pierwszy w lewo (chcę ominąć główną ulicę)
dróżka doprowadza mnie do torów (da się przeleźć)
potem w dół (tu kiedyś byłem, ale teraz zrobili drogę biegnącą w stronę głównej drogi)
zasuwam po niej kilkadziesiąt metrów i znowu odbijam w boczną
szkoda, że tak mrocznowato...
2 godziny w siodle
Tras: Lwów_Hołosko_Kamianka_Lwów
Ta cerkiew ciągle bez nakrycia głowy:

Wiosenny Staw Stosika:

Nowe dróżki, nowe odkrycia. Nowe wąwozy ze skrzypem:

Kolejny wąwóz — oprócz skrzypu — zawilce:

Stąd przyjechałem. Dalej zaorane. Wracam. Miałem jechać po tamtej stronie góry:


Koniec podjazdu, chwila oddechu:


Koniec podjazdu w stronę Kamianki:

Tradycyjny postój koło Kamianki:

Mój skrót omijający Piaskowa Pieczarę:

Zawilce i te fioletowe jeszcze:

Stąd zjechałem:

Tędy nie raz jechałem, ale tylu zawilców nie widziałem:

Sprytnie ominąłem główną szosę: Tylko trzeba było przenieść rowerek przez szerokie tory:

I za chwilkę nowa dróżka i zjazd do głównej drogi. Potem pod torami i zaraz odbijam w kolejną, boczną dróżkę wzdłuż torów:

I już dobijam do centrum:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Roztocze Wschodnie, Lwów
- DST 22.10km
- Teren 6.60km
- Czas 02:15
- VAVG 9.82km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenny flak
Niedziela, 11 kwietnia 2021 · dodano: 15.04.2021 | Komentarze 0
z velo_cyclu: "Jak się jedzie to dobrze, a jak się idzie jeszcze lepiej"
po wczorajszej męce przez drogę
dzisiaj będzie gorzej...
cieplutko
wolniutko
byleby do lasu — wybieram tradycyjną dróżkę w stronę Młynowców
przyjemny las, przyjemny zjazd,
tu niespodzianka — rozryto dróżkę — ciągną jakieś kable...
dalej we wsi przygotowano miejsce na nowe osiedle domków, a było tak cicho
przy jeziorze sporo zmian rzucili asfaltem w stronę jeziora
wybieram wariant wzdłuż ogrodzeń tego kompleksu — tędy jeszcze nie jechałem
chcę dotrzeć przez dolinę w stronę Miodowej Pieczary
o, żaba
dalej tylko bagnista dróżką — tu słońce jeszcze niezbyt dotarło
przyszło mi się wdrapywać na pobliskie wzgórze,
z przeciwnej strony już jechałem, ale wybieram pierwszy z brzegu wariant, bo tak będzie lżej (tak mi się zdawało)
pierwszy dylemat — ostry podjazd w prawo, czy zjazd na tor motocrossowy
ano na tor zjazd!
tu pikniki i sporo ludzi, szukam odosobnionego miejsc na chwilę wytchnienia.
jak się wydostać teraz z tego grajdołu?
na pomoc przychodzą spacerowicze, którzy wyłaniają się z wąwozu, w którym jeszcze nie byłem — ten wariant wybieram, bo nie ma od razu ostrego podjazdu/podejścia.
i to była słuszna koncepcja,
o koniec i tak trzeba się wdrapać, ale tylko troszeczkę
jakaś kobieta przechodząca coś mówi, że nie widziała tu nigdy nikogo, co by się z rowerem tarabanił na górę
słońce już przykryły obłoczki
wyłaniam się przy ul. Pasicznej
dylemat:
przez Pohulankę czy Kajzerwald?
- Kajzerwald!
no i "masz babo flak"
trzy godziny w siodle
i godzina marszu
Trasa_Lwów_Młynowce_Jezioro Winnikowskie_Lwów
Wąwozów ci u nas dostatek. Szkoda, że zaśmiecone...:

Leśna droga do Młynowców. Tylko w dół:

Po lewej górki, po prawej górki:

To zaorali spokojną dróżkę z lasu:

Tu złośliwie narzucali, by nie jechać, ledwo się przecisnąłem:

Widok na miejsce, gdzie postawią osiedle domków:

Cywilizacja wkroczyła. Asfalt do jeziora:

Widok na Akademię Piłkarską w budowie, W oddali wyciąg narciarski:

Za dużo błota:

Wybieram cięższą, ale suchszą wspinaczkę:

Malownicze obrazki za mną...:

i przede mną:

Zawilce gajowe - cały las nimi usłany:

Dylemat. No to w lewo:

Stąd zjechałem. Tu jest mnóstwo takich urokliwych jarów:

Tor motocrossowy. Na górę się nie będę tarabanił:

Szukam innego rozwiązania. Jest malowniczy wąwóz. Tu jeszcze nie byłem. Tylko ostani kawałek nieco ostry. To była dobra decyjza:

To teraz spacerek:

Widok na centrum miasta:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 28.20km
- Teren 16.00km
- Czas 03:05
- VAVG 9.15km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Kamienopol_droga przez mękę
Sobota, 10 kwietnia 2021 · dodano: 14.04.2021 | Komentarze 0
z velo_cyclu_Ciesz się wiosną, bo z czegoś się trzeba cieszyć
jeszcze na początku tygodnia śnieg nie dawał o sobie zapomnieć
dziś wydaje się, że słońce pomoże w przejażdżce
aczkolwiek lekki wiaterek południowy
chce się wyć
a ja na wschód
za Krzywczycami między nowymi blokami szukam dróżki — nie ma, odnajduję nielegalne wysypisko śmieci, albo dróżki zaorane, bo budują
nic to - pojadę 2 km szosą do Podborców - sobota, aut niewiele - szybko przemknę do wsi
przekraczam linię kolejową; w tym miejscu nie ma oficjalnego przejazdu, ale da się rowerek przenieść
postanawiam zdobyć wzgórze od południa — na mapie jakieś ścieżki było
po drodze tony śmieci (patrz foto)
niespodziewanie ścieżka się kończy tuż przed lasem (raczej, tak zarośnięta, że nie da się jechać)
w lasku muszą być laski (była tam jakaś grupka młodych ludzi) i na pewno dróżki też (pamiętam, bo mam mapę we łbie)
wyjeżdżam na skraj lasu — trawa, kępki trawy, szybciej na piechotę się wdrapię na wzgórze
0,5 km męki po trawie, wertepie i spalonej ziemi — podmarsz
docieram do miejsca, w którym był w zeszłym roku — to nie był szczyt tego wzgórza.
nieoczekiwanie widzę na nim flagę oraz teren niezalesiony - (rok temu myślałem, że nie punktu widokowego)
się myliłem.
próbuję odsapnąć przez kilka chwil
wdrapuję się na szczyt — dróżka malownicza z ostrą końcówką, która mnie zmogła...
KAMIENOPOL 288 m n.p.m.
na szczycie postrzępiona flaga w barwach błękitno-żółtych
"pustka jak makiem zasiał"
widać Roztocze,
widać Lwów,
"widać meczety,
widać minarety
i widać minarety meczetów"
z to widoki przednie jak na takie niskie wzgórze
teraz obmyślam plan powrotu — najkrótszą drogą przez bagna...
i się nie pomyliłem
nadrabiam przez nie kilka km...
potem szybko zasuwam w ślimaczym tempie przez Krzywczyce, bo droga "dziurawa jak w szwajcarskim zegarku"
4 godziny w siodle (choć km tylko 28)
Trasa_Zniesienie_Podborce_Kamienopol_Krzywczyce_Zniesienie
Podborce:

Widok na Podbore, Lesienice i Czatowe Skały. Tu się kończy Roztocze:

Przeprawa przez tory:

Chwila relaksu po tej przeprawie:

W oddali dzisiejszy cel wzgórze Kamienopol:

Cmentarzysko motoryzacji:

Przeprawa przez lasek:

Teraz droga przez mękę. Spacerek na szczyt:

Po grudach trawy, wertepie i spalonej ziemni:

W nagrodę widoczki. W oddali Wysoki Zamek:

Jestem pod szczytem. W zeszłym roku byłem tylko w tym miejscu:

Znowu widok na Czatowe Skaly:

Podjazd po ostrych, wyrastających na ścieżce ciernistych krzaczorach:

Widok ze wzgórza, niewielkiego, ale opłacało się, tu wdrapać:

Kamienopol:

Trudno powiedzieć, kogo tam pochowano...:

Malownicza dróżka na wzgórze. Widok na północ:

Znowu bagienny teren... W tył zwrot:

Oznaki wiosny:

W stepie szerokim:

Tu już byłem, więc wiem, jak to ominąć, by się nie zamoczyć:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 26.70km
- Teren 15.10km
- Czas 02:09
- VAVG 12.42km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Primaaprilisowe bagna
Czwartek, 1 kwietnia 2021 · dodano: 03.04.2021 | Komentarze 0
z velo_cyclu: "Uf, jak gorąco"
nareszcie ciepło
dlatego
ubieram się za ciepło...
przez Zniesienie, Babę Rod, Krzywczyce, kierunek wschód...
wjeżdżam w wertep
przez lasek, działki mijam
rzekę Pełtew — brunatną kloakę
teren bagienny ku memu zdziwieniu...
docieram do Srok Lwowskich
chcę dotrzeć do
Jeziora Murowanego — szlaban, dozorca, powrót
wracam tą samą drogą
znowu mostek nad Pełtwią, ale dalej zrobię pętlę dokoła lasu
najtrudniejszy odcinek między 14 a 16 km
najpierw wzdłuż Pełtwi, ciekawe, prawie dziewicze miejsca, znajduję się na błotach
ani żywej duszy
przede mną najlepsze:
grząski, podmokły teren — około 500 m ciężkiej przeprawy
jakoś to mokradło omijam, niezbyt zmoczony... w końcu się uwalniam z tych błot
a teraz ciężko będzie po tej trawie (jechać)...
kryzys mnie dopada po tym przechodzeniu bagien...
+
gorąc
po tej długiej zimie zbyt nagła doza promieni słonecznych
rozbieram się z odzieży wierzchniej
już z 20 stopni, a w słońcu szcze więcej
potrzeba więcej niż chwili odpoczynku... (zdejmijcie mnie z roweru!)
muszę pochodzić z rowerem :)
powrót tą samą dróżką do wiaduktu pod torami
ale, żeby nie jechać pod górkę koło wzgórza Chomec, wybieram wariant na północ od linii kolejowej między mniej uczęszczanymi ulicami miasta
posuwam się jednak żółwi tempem
PS
już się więcej nie dam nabrać na te bagna [:{)}}}}}
Trasa:
Zniesienie_Krzywczyce_Sroki Lwowskie_Murowane_Sroki Lwowskie_Podzamcze
Wzgórze Chomec:

O, bazie!:

Elektryczka:

Malownicze bagienka:

Staropolskim zwyczajem:

Sroki Lwowskie:

Pełtew - śmierdziuszka:

We Lwowie płynie jako część systemu kanalizacyjnego:

Dalej nawet malownicza:

Na wzgórze Kamienopol wjadę następnym razem, gdy tu będę:

Tereny bagienne wokół mnie...:

...po prawicy i po lewicy:

Najlepsza zabawa, jak przeleźć i się nie zamoczyć:

To koniec grzęzawisk, teraz czas na trawę:

Tym razem dalekobieżny zmierza w kierunku Lwowa:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 19.20km
- Teren 4.50km
- Czas 01:40
- VAVG 11.52km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Och wiosno, czy to ty?
Sobota, 27 marca 2021 · dodano: 30.03.2021 | Komentarze 0
z velo_cyklu "Jadziem panie Zielonka"
dzień ten
niby wiosenny
anny kwarant
radujcie się
zrzucam kalesony
pyłu tonę
prawda lasu
prawda ekranu
pierd-jazda
oślim tempem
nogi z waty
brzuch garbaty
ptaszki dzięcioły
po lasach pikniki
śnieg ostatkami sił
ciepło to tylko ułuda
wiosna to li?
a
błoto muss sein (zawsze na samym końcu w nie wdepnę)
Trasa: Lwów_Staw Stosika_Wzgórza Hołoskowskie_Hołosko_Zamarstynów_Lwów
Ta cerkiew dziś bez hełmu:

Tu pod cerkwią odbiję na pobliski pagórek, zbadam teren:

Zjazd ostry. Tu jeszcze nie byłem:

Tradycyjnie przez Staw Stosika:

Droga Lwów-Brzuchowice. Wolę tędy, mimo iż wzdłuż trasy biegnie droga rowerowa:

Wdrapuję się na jedno z pobliskich wzgórz. Tu jeszcze moja stopa nie stała. Trochę ostro. Podrmasz:

Z góry widok na inne wzgórza. W dole jeszcze płaty śniegu:

Śnieżek, śnieżek, czuję się jak w zimie:

Od razu robi mi się zimno:

No to wdepnąłem na samej końcówce:

Przylepiło się, do bucików też:

Graffiti z zeszłego roku:

Dzisiejsza trasa:

Trasa:
Staw Stosika_Wzgórza Hołoskowskie_Hołosko_Zamarstynów
Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 28.50km
- Teren 10.00km
- Czas 01:50
- VAVG 15.55km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Daj Boże szczczęść!_czyli torfowe ślizgi
Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 28.11.2020 | Komentarze 4
z velo_cyklu "Bagna, błota i torfowiska"
Dzień, jesienny, dzień
promieniami słońca gra!
Dzisiaj czas na zachodnie okolice miasta.
Tu jeszcze na rowerku nie byłem.
Na początku podjazd przez Kleparów, od stadionu SKA w stronę Kortumowej Góry.
Rozgrzewam się do czerwoności...
Przez Lewandówkę — duże osiedla na torfie...
Dziwnie, bo będzie w zasadzie przez cały czas płasko.
Biłohorszcze — to już osobna wieś, za którą znajduję się
Obszar Chroniony Torfowisko Biłohorszcze (Ландшафтний заказник Торфовище Білогорща).
Ale najpierw słyszę:
- Дай Боже щастя! - pozdrawia mnie rowerzysta.
Odpowiadam:
- Daj Boże.
Zmieniam zaplanowaną trasę i jadę do końca Biłohorszcza, potem w kierunku Riasnego 2
przez błotnistą drogą po obu stronach bagna i torfowiska.
Dojeżdżam do szosy... jest pobocze docieram do Riasnego, chcę wrócić
do Biłohorszcza. Tutaj za linia kolejową szukam dróżki, wpadam na teren firmy wydobywającej torf.
Nie da się już się jechać... po tym grząskim terenie.
Wracam i widzę, przegapiony wcześniej skręt.
Teraz przede mną 2 km po drodze o podłożu torfowym, potem skręcam i mam 1 km do Lewandówki.
Wyjeżdżam z torfowisk.
Nie jadę przez osiedla na Lewandówce,
omijam je od północy wąskimi, zarośniętymi ścieżkami (ale torf wychodzi spod ziemi).
Dojeżdżam do terenów kolejowych. Ślepa droga w tył zwrot.
Dalej kręcę się po uliczkach z domami jednorazowymi i docieram do
ul. Powitrianej. Tu już dziś byłem.
Teraz powrót do centrum przez Górę Stracenia (339 m n.p.m.).
Lwów_Lewandówka_Biłohorszcze_Rzęsna Ruska_Rzęsna Polska_Lewandówka_Lwów
Podjazd od stadionu SKA w stronę Kortumowej Góry. Widok w dół:

Widok w stronę Cmentarza Janowskiego na zboczu Kortumowej Góry:

Lewandówka. Tutaj po raz pierwszy jestem na rowerze:

Mijam blokowiska. Tu już koniec miasta:

Droga do Biłohorszcza:

Biłohorszcze. Cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny:

Biłohorszcze. Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny:

Obszar Chroniony Torfowisko Biłohorszcze:






Droga prowadzi ku terenom pofabrycznym:


Czarny kwadrat Malewicza:

Riasne 2: Tam pod lasem już kiedyś jeździłem:

Riasne 2. Cerkiew Świętej Trójcy:

Psia dola:

Linia towarowa do Riasnego:

Torfowiska:

Kredowa droga. Tutaj wydobywa się torf:

Szukam dróżki w stronę Biłohorszcza. Nie da się po tej kredzie jechać:

Wyjeżdżam z kopalni torfu:

Torfowa nawierzchnia dróżek:

Tak jak w Polsce rzucają i palą śmieci:

Dzikie miejsca:

Skręcam w stronę Lewandówki:

Uwaga torfowisko! Rozpalanie ognia, wyrzucanie śmieci, wjazd pojazdów zabroniony! Mandat 17 tys. hrywien:

Przebijam się ściekami na północ od blokowiska. Wyłoniłem się z tej lewej:

Dojeżdżam do terenów kolejowych. Ślepa droga, w tył zwrot:

Kleparów. Góra Stracenia. Miejsce egzekucji Teofila Wiśniowskiego i Józefa Kapuścińskiego (1847):

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 21.00km
- Teren 11.50km
- Czas 01:39
- VAVG 12.73km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Złota, lwowska jesień_Las Brzuchowicki
Poniedziałek, 26 października 2020 · dodano: 31.10.2020 | Komentarze 0
z velo_cyklu "Lwowskie mandriwki"
ostatnie 2 tygodnie były pod względem pogody nieudane...
krótka przejażdżka, póki jeszcze słońce
przez Zamarstynów
teraz pętla 11,5 km w terenie przez las
podjazd ulicą Trzecią Topolową na szczyt wzgórza
teraz między działkami
wjazd do lasu "Swynka"
tu już znam kilka dróżek, ale wciąż słabo
dzisiaj wybieram kolejną do zbadania
teren OK, czasami zamienia się w piach przy podjazdach
mijam ciekawy wąwóz,
jadę wzdłuż zielonych oznaczeń na drzewach
potem cmentarz zwierzątek?
obok tych mogiłek, był też kamienny większy nagrobek
(pamiętam przy drodze onegdaj spostrzegłem nagrobek Bembi)
dlatego sądzę, że tu grzebią braci mniejszych
przecinam drogę w stronę Zbieranki
tu w lesie trochę ludzi (grzybiarze?)
przez nich przegapiam skręt w lewo
nieoczekiwanie zjeżdżam do Brzuchowic
przecinam drogą Brzuchowice-Lwów
tu więcej piachu niestety, a spieszy mi się...
zjazd z Kamianki
przy powrocie wiaterek i niestety już pochmurno
Trasa_Lwów_Zamarstynów_Brzuchowice_kamianka_Hołosko_Lwów
Podjazd przez ulicę 3. Topolową:

Jesień w pełni:

Między działkami w przeciwną już jechałem:

W tym miejscu już dwukrotnie byłem, ale w dół po zielonych znakach jadę po raz pierwszy:

Warto było, ciekawy wąwóz, jadę nad nim:

Zjechałem z lewej strony, nawet spora górka i porzucone rowery:

Kolejna górka, teraz w dół:

Dwa słupki przy drodze w stronę Zbieranki / cmentarza hołoskowskiego. Zapamiętam tę dróżkę, bo warto:

Cmentarz dla zwierząt-ateistów, a dalej dla wierzących:

Brzuchowice:

Droga na Lwów:

Wjazd do lasu:

Teraz zjazd z Kamianki:

Karaluch:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Roztocze Wschodnie, Lwów
- DST 20.60km
- Teren 9.60km
- Czas 02:10
- VAVG 9.51km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Flak, flak, kolejny flak
Sobota, 10 października 2020 · dodano: 14.10.2020 | Komentarze 0
z velo cyklu: "U was vse bude dobre"
ciepło to tylko ułuda
w zasadzie słoneczko, ale już popołudnie
zbadam teren na Wzgórzach Hołoskowskich,
alternatywne dróżki, których jeszcze nie przejechałem
niespieszna jazda, odbijam w boczne dróżki, by zbadać więcej terenu
najciekawsza z nich to droga pod linią wysokiego napięcia, w kierunku Kamianki
odbijam ze znanej mi dróżki w prawo, zjazd w kierunku wrąbanego drzewostanu pod linią
znowu wjazd do lasu i tu mam 2 warianty w prawo i w lewo
wybieram w lewo, bo chcę do Kamianki
malowniczy wąwóz i podjazd
zdziwienie, bo nie wiedziałem gdzie wyjadę
przy polanie -
para idzie z ust
teraz przygoda z psem
młody mężczyzna i młoda kobieta
- ja ją spuszczę, bo ona nie gryzie — mówi on
potem między działkami psy ujadają
kolejny pies szczeka i rzuca się w moją, tym razem odstraszam go dzwonkiem
i jeszcze kilka wariantów nowych dróżek w pobliżu Jeziora Leśnego
ścieżki nad wąwozami, kilka wariantów, ale ostre nachylenie, więc wracam do znanej mi ścieżki
trochę już chłodnawo przy zjeździe
postanawiam jeszcze wjechać na
Kortumową Górę
podjazd ulicą Romana Kupczyńskiego
tu stado kundlów na mnie szczeka — oddziela nas płot
wjeżdżam na ścieżkę, docieram pod strzelnicę sportową
jadą wzdłuż ogrodzenia, wąsko między drzewami, chaszczami się przebijam około 300 metrów
za strzelnicą odbijam w prawo, chcę dotrzeć do punktu widokowego pod strzelnicą
docieram
wracam
ktoś rzucił zaklęcie, złe spojrzenie
i masz babo flak
50 minut spaceru / 3,5 km na pieszo
:{)}}}}}
U was wszystko będzie dobrze:

Nowa ścieżka, ...:

...która przecina tę przesiekę pod linią energetyczną:

Po drugiej stronie ciekawy wąwóz. Podjazd:

Między działkami w Kamiance:

Tu już byłem, ale nie jechałem dalej. Dzisiaj zbadam teren:

Zbaczam ze ścieżki, są inne odnogi, prowadzą w dół, ale nie ryzykuję zjazdu. Wracam:

Jezioro Leśne, widok na linię kolejowa i Wzgórza Hołoskowskie:

Wzgórza Hołoskowskie. Stamtąd wracam:

Stój! Strzelnica! Wejście zabronione:

Ścieżka wzdłuż strzelnicy:

Widok na Wzgórza Hołoskowski z Kortumowej Góry, pod strzelnicą:

Masz babo flak, tym razem tylne koło:

Baza olimpijskich przygotowań "Lwowska strzelnica":

Dzisiejszy rajd na mapie:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 17.00km
- Teren 4.10km
- Czas 01:25
- VAVG 12.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Lwowskie mandriwki
Środa, 7 października 2020 · dodano: 10.10.2020 | Komentarze 0
z velo_cyklu "Jesienne pod_róże"
jesień w mieście
wiaterek
słońce i chmury naszły,
krótka przejażdżka po wzgórzach na wschodnim krańcu miasta
chcę zbadać różne dróżki w pobliżu tras, które już znam
przez Park Łyczakowski jadę po raz pierwszy od strony stadionu
potem do ul. Medowa Peczera i wjazd do lasu
jadę w stronę Młynowców, ale...
tu nowa dróżka, odbijam w prawo i wracam w stronę Jałowca
skrót do ul. Drożdżowej, spora różnica w pionie, co widać na zdjęciu poniżej
zakończona ostrym zjazdem
remont ul. Łyczakowskiej na wylocie w stronę Winników
chciałem na drugą stronę ulicy
ale znalazłem ciekawy skrót między domkami z ogródkami, by się przebić na drugą stronę
powrót przez ul Nad Dżerełom i Kajzerwald
2:15 h w siodle
Plastelinowy dom. Stary dom przebudowany na początku XXI wieku:

Stadion Skif i Park Łyczakowski:

Wjazd do lasu. Dzisiaj w prawo:

Niepozorna górka, ale do końca nie dałem rady:

Mimozami jesień się zaczyna:

Takie jary i tu widać różnicę poziomów:

Tędy się będę przeciskał:

Daję radę:

Stamtąd przyjechałem:

Tam jadę:

Kierunek Kajzerwald, ale najpierw ostry zjazd i podjazd, i jeszcze kilka ulic do przejechania:

Taras Szewczenko na Kajzerwaldzie:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie
- DST 29.20km
- Teren 6.30km
- Czas 01:51
- VAVG 15.78km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Rambler 5.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czego szukasz?
Niedziela, 4 października 2020 · dodano: 11.10.2020 | Komentarze 0
z velo_cyklu "Ciepło-zimno"
po sześciodniowym całkowitym zachmurzeniu z obfitymi, codziennymi deszczami, w końcu słońce
od razu ciepło
wychodzę — pochmurno
tuż za miastem błękit nieba...
przy podjazdach nieźle się rozgrzewam
przy zjazdach — mam na sobie SuperDryJPN- więc spoko
chęć odpoczynku od terenu, więc więcej dziś asfaltu
kierunek Zbieranka
zjazd do Grzybowic Małych
tu nawet nie ma takiego strasznego błota, jakby można było przypuszczać
we wsi w końcu zbaczam z drogi i ostry podjazd w kierunku na Czarnej, ale do szczytu jeszcze daleko, za to widoki na wieś przednie
tu są działki, myślę, że między nimi można dotrzeć na szczyt góry
potem w stronę Woli Homuleckiej
we wsi jadę nową dróżką (omijam ośrodek wypoczynkowy Albatros)
w Hamulcu nowy asfalt...
potem jakiś starzec przez ulicę (gdy stanąłem, by się napić) krzyczy:
- Czego iszczesz?
a ja na to, jak na lato
powrót DDR z Brzuchowic do Lwowa
tu tabuny roveristów, więc przy Stawie Stosika jadę jeszcze w teren, podjazd przez las i wyjeżdżam w Hołosku
No właśnie:
- Czego szukam?
3 h w siodle
Trasa_Lwów_Zbieranka_Grzybowice Małe_Wola Hamulecka_Hamulec_Brzuchowice_Lwów
Oblepicha (rokitnik zwyczajny). Tu rośnie na każdym kroku:

Zbieranka. Po prawej dróżka w kierunku wąwozu — ostry zjazd:

Wąwóz W Grzybowicach Małych:

Tu nad Małymi Grzybowicami jestem po raz pierwszy. Widok na Czarną po prawej:

Czarna z dołu:

Czarna od północy:

Dolina Jaryczówki:

Dolina Jaryczówki:

Widok na Czarną:

Nowa (dla mnie) dróżka w Woli Hamuleckiej:

W oddali Czarna:

Stąd zjechałem z Woli Hamuleckiej:

Hamulec. Dwie cerkwie:

Pomnik na szczycie górki. Kiedyś tam zajadę:

Przerwa na czaj. Tu mnie pytali, czego szukam:

Brzuchowice. Iwan Pawlo II:

Bojownikom za wolność Ukrainy:

Złoj bandit:

Jeszcze 7 km do centrum Lwowa:

Staw Stosika — zawsze uroczy:

Dzisiejsza trasa:

Kategoria Lwów, Roztocze Wschodnie