Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25966.70 kilometrów w tym 7110.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 99816 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.20km
  • Teren 5.80km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.15km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła miasta

Wtorek, 14 marca 2017 · dodano: 14.03.2017 | Komentarze 3

Trasa_Jagodnik_Świdnica_Słotwina

Przyjemny dzionek.
Szkoda go marnować, więc postanawiam wyjść z barłogu chociaż na godzinkę.
Objazd miasta.
Po rogatkach.
Inspekcja budowy dróg i pomostów.
Miejscami wiaterek.
Skręcam na Jagodnik, potem skrótem w stronę Greenbriera.
Dalej przez Piaskową Górę i Osiedle na wzgórzu.
Tu króciutki podjazd w terenie, nawet miejscami singielek.
Wybieram ścieżkę w prawo, która prowadzi mnie przez lasek w stronę drogi na Bystrzycę.
Skrót na Kraszowice koło działek.
Potem w stronę Latawca i dalej objazd przez działki w stronę Kaufland.
I jeszcze runda polna od Słotwiny do Osiedla nad Potokiem.
Błoto raczej umiarkowane.
Robię dziś ponad 20 km, w tym
5,6 km po ścieżkach rowerowych,
5.9 km w terenie, 
czyli po drogach tylko 8.7 km.
Trwa budowa ścieżek rowerowych w mieście w 5 miejscach.
Poza tym bieda jak była, taki i jest, i będzie.
:{)}}}}}


Widok na Ślężę bez Ślęży:

Wąwóz Jagodnik:

Widok na miasto z Piaskowej Góry:
Krótka, ale przyjemna dróżka:

Dobrze, że wybrałem drogę przez lasek, w dole jezioro:

Osiedle na wzgórzu. Witamy rzodkiewki, pierwsze witaminy wiosny:

Polskie standardy, czyli XXI wiek dla wszystkich nas:

Widok na Pogórze:

Skandal! Drzewa wciąż stoją:




  • DST 30.60km
  • Teren 3.10km
  • Czas 01:56
  • VAVG 15.83km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pochmurna Równina

Sobota, 11 marca 2017 · dodano: 11.03.2017 | Komentarze 13

Trasa_Tomkowa_Bolesławice_Jaworzyna Śl._Czechy_Pastuchów_Piotrowice Św._Nowice_Bolesławice_Bagieniec_Wiśniowa_Sulisławice

Syndrom po-opadowy.
Kilka dni padało, więc dziś trza ubrudzić rower.
Rano słonecznie, ale gdy wychodzę 
słoneczko się skryło za chmurami, (tylko kilka przebłysków).
Skrót do Tomkowej po błocie.
Tempo emeryckie.
Wiaterek północno-zachodni.
Dopiero od Czech się zmienia na wiatr plecy.
Powrót asfaltem przez Bagieniec, bonie chcę już się dziś więcej brudzić.


Po drodze wymyślam piosenki w języku Szekspirka:

Ride, ride, ride your bike,
Gently down the street.
Merrily, merrily, merrily, merrily,
There's no need to compete.



Pociągi, ach te pociągi:

Góry Sowie:



Piotrowice Św. Tu z górki więc pobijam dzisiejszy rekord prędkości:

Piotrowice Św. IC Orzeszkowa Białystok- Jelenia Góra:




  • DST 30.00km
  • Teren 9.60km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z wiatrem

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 05.03.2017 | Komentarze 3

Trasa_Zawiszów_Bagieniec_Wierzbna_Kalno_Gołaszyce_Śmiałowice_Klecin
_Stefanowice_Gruszów_Wilków_Niegoszów


Dziś tylko 45 km/h - mam na myśli prędkość wiatru.
Więc cały czas walka. 
Zwłaszcza od Gołaszyc po zmianie kierunku na południowy.
Pochmurno ale ciepło.
Wjeżdżam dziś na polne odcinki specjalne. 
Wychodzę na Równinę, jadę w stronę Wierzbnej, potem zobaczę.
Za Wierzbną zjeżdżam z drogi głównej na polną w stronę Kalna.
Potem decyduje się na zjazd do Gołaszyc, dróżką którą lubię.
Nawet sucho.
W Śmiałowicach decyduję się na zjazd w stronę Klecina.
Tutaj super asfalt i wyciągam 39 km/h (z górki)
Generalnie jadę jak emeryt 12 km./h.
Więc na taka wycieczkę trzeba liczyć ze trzy godziny.
Potem szukam skrótu przez Klecin i dalej przez Stefanowice.
Najgorszy odcinek od Gruszowa do Wilkowa, bo tu zawsze wieje. 
Znowu siodełko się skrzywiło.
I tak pod wiatr już do końca.

I odcinek specjalny Zawiszów-Bagieniec:

II odcinek specjalny Bagieniec- Wierzbna:

III odcinek specjalny Wierzbna-Kalno:

IV odcinek specjalny Kalno-Gołaszyce:

Między Klecinem a Stefanowicami. Znowu Ślężą:

Tu nieźle wiało:

Niegoszów. Chowam się przed wiatrem:




  • DST 36.20km
  • Teren 1.60km
  • Czas 02:17
  • VAVG 15.85km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla wokół Wzgórz Kiełczyńskich

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 04.03.2017 | Komentarze 3

Trasa_Jagodnik_Miłochów_Gogołów_Wirki_Wiry_Wzgórza Kiełczyńskie_Wiry_Jędrzejowice_Kiełczyn_Książnica_Krzczonów_Miłochów_Jagodnik

lato w pełni...
naród już w krótkich spodenkach i rękawkach, rowerzyści też...
wiatr jest południowo-zachodni
nogi słabe, więc jadę emeryckim tempem
w Wirkach trzy grupy kolarzy z przeciwka
jeden z nich mnie pozdrowił:
- siema

z Wirów podjeżdżam pod Wzgórza Kiełczyńskie
dalej błota (i tak nie zamierzałem jechać) więc wracam i "zasuwam" dookoła Wzgórz
tu super silny przeciwny wiatr
straż pożarna na sygnale przed Jędrzejowicami, naród widocznie wypal trawki po łąkach
we wsi mają fajny przystanek dla rowerzystów (patrz foto)
za Przełęczą Jędrzejowicką już lepiej, wiaterek tylko trochę przeszkadza,
generalnie w dół,
potem skręcam na skrót Krzczonów-Miłochów, jedyny dziś odcinek w terenie

Lato w pełni. Pierwsi rowerzyści w krótkich gaciach wiosny nie czynią:

Podjazd w stronę Wzgórz 1200 metrów w 8 minut. Emerycki wynik:

Za to drzewostan niewycięty:

Ze Ślężą w tle:
Szaleli po polu po alkoholu:

Przystanek Jędrzejowice. Warto tu przysiąść:

Szczytna golfowa:



Kiełczyn. Jak śpiewał ongiś bard, "a mury runą":

Sowie w pełnym słońcu:

Widok z drogi Krzczonów-Miłochów:


Kategoria Masyw Ślęży


  • DST 27.90km
  • Czas 01:34
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak się ciężko dziś jedzie

Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 03.03.2017 | Komentarze 4

Trasa_Opoczka_Bojanice_Bystrzyca Grn_Burkatów_Bystrzyca Dln.

Po wczorajsze nieoczekiwanej wizycie 
Działu Technicznego ekipy Cancellara
można wypróbować sprzęt.
Hamulce hamują!
....................................................................

słońce to tylko ułuda
dziury łatają
wypalają łąki
palą liście  po ogrodach
Bojanowiczanie
a wiatr na mnie napadaywuje
w porywach jadę max. 15 km/h.
od Bojanic lepiej i zjazd w stronę Bystrzycy Grn. w miarę
próbuję skręcić z Burkatowa na Witoszów, docieram jedynie do skrzyżowania drogi z Bystrzycy Dln,
wiatr mnie zatrzymał, więc po co się męczyć i jadę przez  Dolną
tu mi się siodełko skrzywiło, po myciu roweru 
tu  mniej wiatru, więc nawet wykręcam przez chwilę max 36 km/h.
generalnie ciężko
więc lepiej placki żreć po chałupach


Słońce to tylko ułuda. Dość już mam tego wiatru, już po 2 km miałem dosyć...:

Makowice, Ślęża:

Makowice, Ślęża i niewycięte drzewa:

Tu wiatr się zmienił, jadę znacznie szybciej pod górkę:

Osiągnąłem dziś najwyższy punkt (291 m n.p.m.). Pełen sukces:

Już w 2020 r. będzie można tędy jechać pociągiem, więc na starość w sam raz z rowerem do Zagórza, pętla wokół jeziora i z powrotem w pociąg i do domu:

Drzewa przeszkadzają żywym:

Upadły Burkatów w rowie melioracyjnym:

Nie można obrócić zdjęcia. Jak zrobię w pionie, potem obrócę to tu przyczepia się bokiem:
Teraz w tę stronę, bo wiatr mnie zatrzymał, więc mam go teraz w plecy. Z prawej droga Burkatowa:




  • DST 21.80km
  • Czas 01:11
  • VAVG 18.42km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczna Równina

Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 7

Trasa_Niegoszów_Wilków_Gruszów_Śmiałowice_Panków_Niegoszów


Tradycyjne wyjście w południe.
Dużo słońca.
Wiaterek południowo-wschodni,
czyli raz pod wiatr, potem z wiatrem...
i tak cały czas.

Wychodzę - wiaterek
Potem w stronę Niegoszowa z wiatrem
Niegoszów-Wilków wiaterek
Wilków-Śmiałowice z wiatrem
Śmiałowice-Panków pod wiatr
Panków-Świdnica pod wiatr

Z atrakcji to cztery traktory, przed Pankowem, puszczam je przodem, bo mam z górki, więc chwilę czekam.
I konie.

Tradycyjna pętla. Start przez Niegoszów:

Jeszcze śnieg wysoko na Wielkiej Sowie:

Patrz - Ślężą:

Kierunek Śmiałowice:

Lincoln w Pankowie:

Koniki. Kon-Tiki:

I znowu Niegoszów, koniec pętli:

Perspektywa z miastem w tle:




  • DST 20.10km
  • Teren 0.80km
  • Czas 01:13
  • VAVG 16.52km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wichrowa Równina

Środa, 22 lutego 2017 · dodano: 22.02.2017 | Komentarze 1

Trasa_Sulisławice_Wiśniowa_Bagieniec_Bolesławice_St. Jaworów_Witków_Milikowice_Słotwina

Pochmurno i ciepło.

Wychodzę w samo południe na Równinę.

Jadę na północ, wiatr w plecy.
Potem skręcam na zachód i się zaczyna.

Najgorzej
między Bolesławicami a Milikowicami
silne porywy od pól, co mnie zatrzymują.
We wsi jak by mniej wieje, potem z górki do Milikowic, też mniejszy wiaterek w dole.
Skręcam nad Milikowicami, potem na zachód, znowu mnie zatrzymuje.
Jakby kropiło trochę.
Kolejna zmiana kierunku zasuwam prosto na miasto i teraz wiatr w plecy.
To samo pod kominem. Szybciej jadę pod górę niż z góry.

Wiśniowa:

Bagieniec:

Widok na miasto i Sudety:

Milikowice:

Masyw Ślęży:

Znowu Sudety:

Mój wehikuł:




  • DST 22.20km
  • Czas 01:13
  • VAVG 18.25km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obniżenie Podsudeckie

Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 2

Trasa_Witoszów Dolny_Bystrzyca Dolna


Najpierw kompresor.
Potem przez Osiedle Młodych Emerytów.
Słoneczko super!
Tylko wiatr, północno-zachodni, w Witoszowie go odczuwam, chwilami porywy.
Śnieg już zdechł, kryje się jeszcze po rowach melioracyjnych, a na polach jeszcze duże bajora. Sunę wzdłuż Obniżenia Podsudeckiego, Pod las nie jadę, Na Pogórzu już praktycznie śniegu też już nie ma.
Od skrzyżowania na Modliszów mam optymalny wiatr w plecy, więc do Bystrzycy Dolnej zasuwam ponad 40 km/h albo i więcej.
Tylko dziur przybyło.
Dużo cyklistów na drogach, nawet co niektórzy pozdrawiają.
Pierwsze rowery na wojażery.

Witoszów Dolny:

Tradycyjna trasa. Setki razy tędy jechałem:
Smożek nad miastem:

Błota, na razie nie, dziękuję:

Fajna pogoda, warto wyjść:

Chwila przerwy na picie:

W oddali Ślęża:

Pogórze taje:

Kierunek Weistritz:

I Góry Sowie w oddali:




  • DST 6.70km
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Próba Lincolna

Piątek, 17 lutego 2017 · dodano: 17.02.2017 | Komentarze 8

Trasa_Zawiszów


Umyłem Lincolna
Po południu zrobiło się słonecznie po porannych opadach.
Wychodzę na chwilę sprawdzić sprzęt w praktyce.
Trochę się zablokował łańcuch, ale w końcu kapnąłem się o co chodzi.
Jadę przez pobliski Zawiszów. Krótka pętelka.
Na pierwszy raz wystarczy.























  • DST 3.50km
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kompresownia_czyli ogólny marazm

Czwartek, 16 lutego 2017 · dodano: 16.02.2017 | Komentarze 8

Dzień dobry!

Wyjście z rowerem na stację benzynową.
Wiek XXI, nie mogę się dalej dorobić, w tym życiu doczesnym, pompki.
Pompuję do 3,5.
Z nową tylną oponą Tough Tom i świeżą dętką Schwalbe spaceruję sobie z rowerkiem (bo lubię).
Słoneczko przygrzewa i śnieg już całkiem zemdlał.
Dobrze, że z powrotem jest pod górkę, to mogę w końcu jechać, bez hamulców.
Przewierciłem wszystkie śrubki hamulcowe. I nic.
Trza dalej inwestować w kolarstwo.
Wiosna, panie Sergeant!

A jutro się biorę za demadyzację Lincolna.
:{)}}}}}

Pachnie gumą:

Smog zdaje się nie odpuszcza:



O, choinka!:



W końcu górka. Pierwsze metry zaliczone: