Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ajk z miasteczka . Mam przejechane 25634.70 kilometrów w tym 7046.65 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95973 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ajk.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Wałbrzyskie

Dystans całkowity:7520.00 km (w terenie 1597.05 km; 21.24%)
Czas w ruchu:479:55
Średnia prędkość:14.91 km/h
Maksymalna prędkość:474.00 km/h
Suma podjazdów:21592 m
Liczba aktywności:182
Średnio na aktywność:41.32 km i 2h 43m
Więcej statystyk
  • DST 23.70km
  • Czas 01:17
  • VAVG 18.47km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dżdżysta mglista klimatyczna jazda pod las

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 17.10.2015 | Komentarze 4

TRASA_Witoszów Dolny_Burkatów_Bystrzyca Dolna

Po nocnych opadach koło 11 przestało.
Jadę do rowerowego z reklamacją.
Potem decyduję się na przejażdżkę na Witoszów po Obniżeniu Podsudeckim.
Wiaterku nie ma - można jechać.
Podjeżdżam drogą na Modliszów do granicy lasu. Patrzę jak tam w terenie - kupa liści, mokro i błoto.
Więc tylko asfalt.
Piłuję ile się da.
Klimatyczna jazda.
Szybko, dżdżysto i przyjemnie.

Klimatyczne Przedgórze Wałbrzyskie:

Po ostatnich opadach, na razie nie jestem gotowy na walkę w terenie:

Dzisiaj ani Sowy ani Ślęży nie będzie na zdjęciach:




  • DST 37.70km
  • Teren 5.60km
  • Czas 02:26
  • VAVG 15.49km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mroczny Złoty Las

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 13

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Modliszów_Pogorzała_Witoszów Grn._Witoszów Dln.

Dziś na starym rowerze.
Słonecznie, ale  im bliżej gór, tym więcej chmur, a w Złotym Lesie to już pełne zachmurzenie.
Po drodze nowe trasy i leśne dróżki na styku Pogórza Wałbrzyskiego i  Gór Czarnych. W zasadzie to już Pogórze, bom przekroczył Złoty Potok.
Między Złotym Lasem a Modliszowem skręcam w lewo w las. Gdzie wyjadę? - Zobaczymy.
Okazuje się, że niedaleko... koło ośrodka wypoczynkowego przy mostku i parkingu...
Potem asfaltem około kilometra w stronę Dziećmorowic i tu kolejny nowy teren, skręcam w prawo za szlabanem w las i podjeżdżam w nieznane, wokół Czarnej (467 m n.p.m.). Przyjemna szutrowa dróżka prowadzi mnie sama.
Następnym razem już będę wiedział, jak jechać w przeciwną stronę z Dziećmorowic przez las.
Jest jeszcze tam kilka zachęcających dróżek - sprawdzę następnym razem.
Wyjeżdżam na znanej mi już polance nad Dziećmorowicami. Tutaj odbijam w prawo w stronę Modliszowa (z góry już w zeszłym roku jechałem), więc teren tu znam. 
Mroczna atmosfera. W lesie była tylko jedna ludzka rodzina (grzybów szukali, czy co).
Rowerzystów tu nie znajdziesz (bo wszyscy jadą na Zagórze). A tereny godne polecenia.
Lincoln dał radę.

Jest ładnie. Dobrze, że jadę:

Złoty Las wita was:

Po pierwszym skręcie do lasu. Stamtąd zjechałem. Ciekawy teren. Jadę po raz pierwszy:

 Dróżka się skończyła. Kombinuj cyklisto. Po tym (patrząc od lewej) murku przebijałem się z rowerem:

Drugi wjazd do lasu, teraz na Dziećmorowice. Mój kolejny tutejszy debiut:

Polanka nad Dziećmorowicami. Z prawej przyjechałem, pojadę w lewo. Podjazd na Modliszów:

Las już mam za sobą. Stamtąd wyjechałem:

Jak zwykle w oddali wieloryb Wielkiej i Małej Sowy:

Słynne krzyże wmurowane w dach kościółka w Modliszowie:

Dawne Herzfelde:

Zjazd do Pogorzały i tylko 13 km asfaltem do domu: 





  • DST 35.90km
  • Teren 8.20km
  • Czas 02:33
  • VAVG 14.08km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

W zaklętym kręgu Gór Czarnych

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 12

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Zamkowa Góra_Przełęcz Krzyż_Zawadka_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

U nas jest ciepło.
Sobota.
Trza jechać.
Dzisiaj eksploracja Gór Czarnych między Złotym Lasem a Zagórzem. 
Blisko domu, a terenu nie znam.
Od skrzyżowania w Złotym Lesie, skręcam w lewo na zielony szlak pieszy. Podjazd znam aż do Przełęczy Krzyż  (w zasadzie cały szlak zielony do Zagórza mam przejechany). Ale po drodze badam najpierw drogę obok Zamkowej Góry (da się przejechać). Potem powrót na szlak i jazda do Przełęczy Krzyż I (474 m n.p.m.) . Tam spotykam czteroosobową rodzinę, ale na mój widok od razu ruszają z miejsca. Od Przełęczy wybieram najlepszą dróżkę, zarośnięte zostawiając na potem. Do pewnego miejsca jedzie się przyjemną szeroką drogą (mapy jak zwykle zawodne), aż do Zawadki I (499 mn.p.m.). Potem wpada się w zaklęty krąg (wg mapy Przełęcz Krzyż II, 464 m n.p.m.), z którego trudno się wyrwać (Zawadka II, 471 m. n.p.m.), ale jak mówią do trzech razy Stukas. I najciekawsze nie wiadomo, gdzie się wyjedzie. Walczę z terenem, tj. głazami, kamolami, błotem, listowiem zalegającym od zeszłych jesieni i czarnoziemem, Błąkam się wokół tej góry. Zjazdy, potem drogi donikąd i podjazdy. By nie wracać, wynajduję skrót i na wyczucie jadę w dół. Docieram do dróżki, na którą mogłem kilkaset metrów wyżej od razu skręcić w prawo. Wyłaniam się w końcu z lasu na łące z ładnym widokiem i po kilkuset metrach przejeżdżam pod wiaduktem linii kolejowej na Jedlinę i dojeżdżam do zabudowań i tu niemiła niespodzianka. Wpadam na ogrodzenie i...
kopie mnie prąd, bo ludzie muszą mieć zasieki, na wysokości kolan, których nie widać z daleka. Tu droga skręca pod kątem 90 stopni i również nie widać zakrętu. Szarpię się z kołem przez chwilę i czuję jak rower przewodzi prąd!
Obszczekują mnie jeszcze dwa psy_chole, a potem wyjeżdżam, ku mojemu zaskoczeniu, w Lubachowie koło przystanku przy byłym zajeździe.
Psy szczekają, a Coolarz jedzie dalej.

Jastrzębi Dół. Zielony szlak pieszy ze Złotego Lasu do Zagórza Śl.:

Zamkowa Góra (480 m n.p.m.). Stąd przyjechałem. Eksploracja terenu po raz pierwszy. Teraz nazad. W sumie da się zjachać w dół do drogi na Dziećmorowice, ale dziś inna trasa:

Powrót na zielony szlak. Teraz w lewo. Tę drogę już dobrze znam. W prawo jechałem po raz pierwszy:
Przełęcz Krzyż I (474 m n.p.m.). Tu szlak zielony biegnie jak widać. A ja teraz zacznę rozpoznanie nieoznakowanego terenu w stronę Zagórza/Lubachowa. Pojadę w lewo:  
  A obok granitowy pomnik ku czci:
 
Wybieram ładną dróżkę, jak to bywa w bajkach zwodniczą. Mogłem ruszyć przez zarośniętą do Zagórza, ale "ahoj, przygodo; przygodo, ahoj":

Przez chwilę ładne widoczki na Góry Sowie:

Tu zacząłem krążyć. Gdybym od razu pojechał w prawo... ale nie pojechałem. Pierwsza ślepa dróżka, potem druga i w sumie było ciekawie, bo po drodze sporo dużej wielkości głazów i kamieni na drodze, i mroczny las:

Po stoczonej walce z terenem, nareszcie jakiś ludzki widok. W oddali elektrownia w Lubachowie:

 Tu wyjeżdżam koło przystanku i zapuszczonego zajazdu "Myśliwska":




  • DST 35.90km
  • Teren 8.70km
  • Czas 02:09
  • VAVG 16.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzie jest skrót do Złotego Lasu?

Środa, 9 września 2015 · dodano: 09.09.2015 | Komentarze 36

TRASA_Witoszów Dln._Witoszow Grn._Wałbrzych_St.Julianów_Modliszów_Witoszów Dln.

Odpowiedź na pytanie w tytule - nie ma, nie ma, nie ma, nie.

Dziś rajd na Pogórzu Wałbrzyskim, ale gdzieś mam ten pociąg i chytrych poszukiwaczy złota.  
Ja mam swój Złoty Las.

Plan na dziś tylko asfalt, myślę sobie, po ostatnich opadach będzie błoto w terenie.
Przyjemnie się zrobiło po 17, gdy dojechałem do Poniatowa - ładne słoneczko. 
W planie było pojechać do Złotego Lasu asfaltem z Modliszowa, ale pomyślałem, że może uda się zaliczyć teren i wyjechać koło ośrodka wypoczynkowego w Złotym Lesie.
Na mapie wszystko wygląda inaczej. Chodzi o drogę leśną z Modliszowa przez Wzgórze bez nazwy (450 m n.p.m.), ale w lesie ścieżka się rozpłynęła, że tym razem w tył zwrot i pod górę po zaroślach. Nic to, jeszcze za chwilę wjadę do lasu. Postanawiam tym razem pojachać na Świdnicę i za Modliszowem skrót przez niedoceniany przez rowerzystów odcinek górski (dojazd do czerwonego szlaku pieszego, a potem na skrzyżowaniu w lesie w lewo na Świdnicę, wyjazd na pierwszym zakręcie drogi asfaltowej na Modliszów). (Po drodze mijam dwoje biegaczy i parę chodziarzy z kijami). Teren ten leży niedaleko miasta, sporo odcinków do treningu (mam te dróżki już w dużym stopniu opanowane). Jednak w tę stronę na Świdnicę jechałem po pierwszy raz, do tej pory zdarzało się tylko w przeciwną do Złotego Lasu (w klasie matrualnej jeżdziło się tamtędy Ukrainą).
Jak to bywa, po kilkudniowych opadach - błoto i ślisko. Nawierzchnia kamienista z dużymi i małymi luźnymi kamieniami, szuterek, nierówności, liście - jednym słowem czad. O mały włos bym nie stracił równowagi na zakręcie na lużnych kamolach, ale gdy mnie podczas zjazdu trochę zarzuciło, nie hamowałem tylko zasuwałem dalej szukając odpowiedniego toru jazdy. 
Powrót do domu, a tu już tylko 14 stopni ciepła.
Da się żyć.

Na razie duże zachmurzenie, ale nie ma silnego wiaterku i można jechać:
Tradycyjny odpoczynek na tle Chełmca:

Już zrobiło się słonecznie. W dali Góry Czarne, Suche i Wałbrzyskie:

Po drodze jak zwykle ładne widoczki:

A teraz w lewo w stronę ambony do lasu w poszukiwaniu dróżki z Modliszowa do Złotego Lasku. Na razie nie wiem, że za kilkanaście minut będę tędy wracał:

Właśnie wracam - nici ze skrótu do Goldenwald:
Skrzyżowanie leśne, obijam z czerwonego szlaku na Świdnicę. Ten leśny odcinek mierzy 3.4 km.: 

Oczywiście Ślęża muss sein:




  • DST 43.80km
  • Teren 3.60km
  • Czas 02:32
  • VAVG 17.29km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Czarne_wzdłuż Mydlanej Wody

Piątek, 4 września 2015 · dodano: 04.09.2015 | Komentarze 3

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Złoty Las_Dziećmorowice_Nowa Wioska_Zagórze Śl.__Lubachów__Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Po odebraniu wyników prześwietlenia barku: 
"W badanym zakresie nie wyizolowano złamań. Prawidłowy obraz RTG objętych badaniem struktur kostnych."
Teraz spokojnie mogę wrócić na trasy.

Trasa przez moje ulubione ostatnimi czasy Dziećmorowice - kierunek Zagórze przez Nową Wioskę, potem do lasu i dojazd przeciwpożarową drogą do niebieskiego szlaku pieszego z Klasztorzyska na Zagórze.
Tutaj miłe zaskoczenie, super kamienisty zjazd - dużo kamieni prawie jak na Sowie! Jadę ostrożnie po ostatnich wyczynach na polu. Dolną część szlaku znam, byłem w zeszłym roku, a górna część to dla mnie nowość!
Polecam.
Pogoda idealna - najpierw chmury, potem słoneczko, gdy trzeba było podjeżdżać, potem przed Świdnicą znowu chmury.
Potu mało się wylało.
I dzisiaj w Dziećmorowicach Luneczki nie było!

Pogoda wyśmienita, żadnych ciepłych ubrań!:

W dole Nowa Wioska, część Dziećmorowic, z lewej za drzewem kawałek Chełmca:

Podjazd w stronę przełęczy między Palczykiem a Klasztorzyskiem:

Widok na Klasztorzysko (631 m n.p.m):

Wjazd do lasu w stronę Niedźwiedzicy:

Na polanie wybieram drogę w lewo, w stronę niebieskiego szlaku pieszego:

Niebieski szlak przywitał mnie na początku kamienistym dosyć ostrym zjazdem:

Malownicza dolinka, poniżej Niedźwiedzicy:
Mydlana Woda:

Niebieski szlak, łatwiejszy odcinek, widok na Zagórze Śl.:

Za tą górą znajduje się Niedźwiedzica:

W oddali po prawej dwie wieże telekomunikacyjne na Szerzawie (628 m n.p.m.)

Widoczek z Zamkiem Grodno w tle:






  • DST 40.30km
  • Teren 1.20km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.98km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Jezioro Lubachowskie

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 29.08.2015 | Komentarze 11

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Zagórze Śl._Jezioro Lubachowskie_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Witoszów Dln.

Tradycyjna pętla wokół Jeziora Lubachowskiego.
Powrót tym razem z Burkatowa na Witoszów Dln.
I z drogi Modliszów-Świdnica odbijam w polny skrót na Witoszów.
Ciepło, ale już nie tak upalnie i przyjemny wiaterek.

Po drodze tuż przed Zagórzem Śląskim jakiś kibic zbór Katowa, tak z wyglądu 50+, krzyczał, cytuję:
"Dawaj!".
Ale nic mu nie dałem!
A może to złomiarz chciał mi rowerek odebrać?
:{)}}}}}










  • DST 37.70km
  • Teren 2.90km
  • Czas 02:11
  • VAVG 17.27km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Luna

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 26.08.2015 | Komentarze 11

TRASA_Witoszów Dln._Witoszów Grn._Pogorzała_Wałbrzych_Stary Julianów_Dziećmorowice_Złoty Las_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Po wakacyjnej przerwie od roweru wracam do tej nudnej i nikomu niepotrzebnej pisaniny. 

Dzisiaj pierwszy wypad za miasto i od razu w "góry", tradycyjnie na Pogorzałę. Po drodze pompowanie kół na Shellu.
Cel: sprawdzenie sprzętu i bieżącej kondycji. 
Wyjeżdżam tuż przed 19:00, jeszcze dosyć ciepło. Przed Poniatowem, godz. 19:50 już zachodzi czerwone słoneczko...  po przeciwnej stronie już Księżyc wysoko. Dalej na skrót przez polną drogę do Starego Julianowa i za Julianowem koło byłej kopalni uranu zjazd na Dziećmorowice, trochę hardcorowy, bo dużo sypkich kamieni i dziur na całym zjeździe. W zeszłym roku jechałem pod górę na starym rowerku i tych kamieni nie odczuwałem. Trzęsie nieźle  - POLECAM. Powoli zapadają ciemności. Tuż przed Dziećmorowicami widzę grupkę ludzi z dosyć dużym psem. Pies jak to pies nie słucha swoich, tylko biegnie na mnie - Luna. Jak to bywa w takich przypadkach, słychać: " Piesek nie gryzie", "Luna, chodź tu", "Idziemy w drugą stronę". Pies zbliża się, ale nigdy nie wiadomo co zrobi, okrąża, potem biegnie za mną, szczeka... Dziećmorowiczanie, próbują go przywołać do siebie, ale on ma ich gdzieś. W sumie sytuacja pod kontrolą. Zachowuję spokój, nie reaguję i nie odzywam się. Po zjechaniu, zasuwam przez Złoty Las - przyjemny chłodek. Po drodze ani jednego samochodu, dopiero jeden przy Lubachowie. Drogę znam na pamięć i dziury w jezdni też, sprawdzam światło w rowerze - jest jakie jest, zawsze coś widać. Już prawie ciemno i przypominają mi się dawne letnie i listopadowe wypady do Czech, gdy wracało się po 22:00 albo i później... 
I na koniec tuż pod domem mały szwank z tylnym kołem, jutro zobaczę co to.

Przyjemny wieczorny rajd, tempo dosyć dobre:

Czysty impresjonizm:

Skrót przez polną dróżkę na Stary Julianów:
Zachód nad Wałbrzychem:

Początek 1.7 km zjazdu na Dziećmorowice, obok wiejskiego kosmodromu:

Zjazd na Dziećmorowice, maleńki hardcore po obu stronach przedzielony pasem trawy:




  • DST 40.80km
  • Teren 1.50km
  • Czas 02:09
  • VAVG 18.98km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Książ raz jeszcze

Wtorek, 14 lipca 2015 · dodano: 14.07.2015 | Komentarze 0

TRASA_Witoszów Dln._Witoszów Grn_Pogorzała_Wałbrzych_Książ_Pełcznica_Świebodzice_Ciernie_Milikowice

W nocy deszcze, około godz.14 również. Potem otworzyło się okienko do jazdy i akurat udało się w nim zmieścić bez deszczu, zaczęło padać ponownie pół godziny po powrocie.
Pogoda na jazdę wyśmienita - ciepło i zachmurzenie duże.
Z Książa zjazd do Pełcznicy, jeszcze tamtędy nie jechałem, krótko i przyjemnie.
Chmury deszczowe dookoła i ogólnie 'super_duper'.

.
To nie ja:

Uliczne starocie w Świebodzicach:







  • DST 58.20km
  • Teren 0.50km
  • Czas 03:24
  • VAVG 17.12km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Czarne_Jedlina Zdrój

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 1

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Zagórze Śl._Jugowice_Olszyniec_Jedlina Zdrój_Wałbrzych Rusinowa_Dziećmorowice_Złoty Las__Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Dzisiaj pochmurno ale bardzo ciepło. Dopiero między Lubachowem a Bystrzycą Dolną trochę pokropiło.
Eksploracja nowej drogi w Olszyńcu, koło kościoła. Droga na pewno wiedzie do Jedliny, ale jak nie będzie tak zarośnięte, to jeszcze tamtędy przejadę. Dzisiaj w tył zwrot.

Kościół w Olszyńcu:

Droga w stronę Jedliny, nie jadę dalej, bo nie wiadomo co w trawie piszczy:

Tamtędy pod wiaduktem będę za kilka minut przejeżdżał:

Linia kolejowa Wrocław Główny - Jedlina-Zdrój:

Czarodziejska Góra w Jedlinie Zdr.:

Słynna kostka w stronę Wałbrzycha:

Widok na Góry Sowie:

Panorama nad Jedliną:




  • DST 46.60km
  • Czas 02:40
  • VAVG 17.48km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Rambler 5.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Czarne_Zagórze Śl._Wielka Niedźwiedzica

Czwartek, 9 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0

TRASA_Bystrzyca Dln._Burkatów_Bystrzyca Grn._Lubachów_Zagórze Śl._Niedźwiedzica_Podlesie_Olszyniec_Jugowice_Zagórze Śl._Tama_Lubachów_Bystrzyca Grn._Burkatów_Bystrzyca Dln.

Przyjemny dzień do jazdy. Trochę dłuższa pętla wokół Jeziora Lubachowskiego :{)}}}}} na granicy Gór Wałbrzyskich i Sowich.
Nur der Asphalt. 
Po porannych i przedpołudniowych nawałnicach - idealna pogoda by się nie spocić. Słoneczko, chmurki i wiaterek. W sam raz, by wjechać na Niedźwiedzicę od Zagórza. Podjazd 2.8 km - sama przyjemność. A potem drogą z Podlesia do Olszyńca, którą to dawno nie zjeżdżałem.
Wychodziłem było 20 stopni, a gdy wróciłem ubyło trzy. 

OSTRZEŻENIE DLA KOLARZY (zwłaszcza na przejazdach w Zagórzu Śl.) - uwaga śmigają DREZYNY!

Jest ładnie:

Widok na Zamek Grodno z drogi na Niedźwiedzicę:

Pierwsza część podjazdu za mną, tuz przed Niedźwiedzicą, w głębi Wielka Sowa:

Widok w tył na Niedźwiedzicę, Zamek Grodno i Ślęzę:

Wielka Sowa trochę bliżej:

Daleko, daleko w tle widać świdnickie osiedla:

Koniec podjazdu, widok na Waligórę i Borową:

Tamtędy na górze jechałem z Niedźwiedzicy do Podlesia:

Dojazd do drogi na Olszyniec: